Belle-Vue, Gueuze Lambic

[sibarh]

Butelka 0,25 litra, alkohol 5,5 %, eks.brak, browar należy do InBev
Kolor - miedziany, klarowny
Piana - drobna, wysoka i trwała
Zapach - owocowy delikatny a zarazem bardzo aromatyczny
Gaz - okey
Smak - owocowo-winny, mocno słodkie, goryczka bardzo delikatna ale wyczuwalna,
Bardzo fajne owocowe piwko. Smaczne, bo inne.

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 1042 ( 681 opisane na forum ) 581 - nowe na forum (moje)

[sibarh]

Lambic:

[Mikko]

Jedno z nielicznych piw, które dłużej wąchałem niż piłem. Niesamowity zapach, smak wiśniowo-śliwkowy. Wyśmienite. Dokładniejszą ocenę dam po wypiciu większej ilości.

[Kolesław]

Nie ma dopisku "Lambic" na etykiecie. Alk. tyle samo, więc to chyba to piwo.
Zapach dwuwarstwowy. Z jednej strony winno-owocowo-landrynkowy (jakby sztuczne aromaty, zresztą w składzie aromatisé - po francusku) – słodki, z drugiej lekko octowy – kwaśny jak to miewają w zwyczaju piwa lambico pochodne i czerwone flandryjskie. I to akurat jest dobre.
Piana w kolorze bardzo, bardzo jasnego beżu. Średnio wysoka, średnio trwała, bardziej niż średnio gęsta. Zostawia krążki, całkiem grube. Wysycenie to drobne, pojedyncze, ale bardzo żwawe bąbelki. Wyraźnie wyczuwalne ale przy tym łagodne. Przyjemne uczucie.
Kolor Miedziano-herbaciany, klarowny.
Smak taki jak zapach, ale sztuczne landrynkowe nuty jeszcze bardziej wyraźne niż w zapachu. Piłem ostatnio to piwo z butelek 0,75 i o,25. To z dużej butli było mniej landrynkowe, dużo lepsze.
Nieźle się pije, gładko, zbyt gładko. Nie najlepszy to przykład stylu, a raczej może próba dotarcia z wydelikaconą wersją gueuze do przygodnych, nie przygotowanych, nie ortodoksyjnych konsumentów.