Alken Maes, Grimbergen Goud / Dorée

[sibarh]

Butelka 0,33 litra firmowa, alkohol 8 %, eks. brak, kapsel Grimbergen
Kolor - intensywny żółty, klarowny
Piana - drobna, wysoka i średniotrwała, cienki kożuch dotrwał do końca
Zapach - owocowo-winny, wyraźny
Gaz - okey
Smak - wyraźnie winne, średnio owocowe, kwaskowate, średnio słodkie, w tle lekka pestkowa goryczka
Niezbyt mi smakowało.

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 2137 - moje 1080 nowe piwo na forum

[sibarh]

Piwo:

[lzkamil]

Parametry i flaszka j.w., warzone ze słodu jęczmiennego i pszenicznego (lub niesłodowanej pszenicy?), dofermentowane w butelce.
Ciemnozłote, lekko mętnawe, dosyć mocno nagazowane, u mnie bardzo wysoka i trwała piana w postaci okazałego grzyba - dorzucę fotkę, a co
Zapach owocowy, lekko winny, słodowy, intensywny.
Smak również owocowy, kwaskowato-cytrynowy, wyraźnie słodowy ale ze sporą goryczką, treściwy, pod koniec picia lekki rozgrzewający alkohol.
Jak dla mnie sympatyczny tripel. Tego "nominalnego" grimbergenowskiego tripla też kiedyś piłem ale już nie pamiętam wrażeń żeby porównać.

[Twilight_Alehouse]

Aż dziwne, że tak mało opisów. No to dodam kolejny

Kupione w zwykłym małym sklepie samoobsługowym na placu Luksemburskim w Brukseli. Ceny nie pamiętam, ale chyba ok. 1,10e.

Kolor: Typowy dla tripli, choć zupełnie klarowny.
Piana: Bardzo wysoka i trwała, bielutka.
Zapach: Silny, owocowo-drożdżowy. Czuć głównie brzoskwinię, miód i słód.
Smak: Bardzo treściwa bestia, najpierw atakuje słodową potęgę, a potem dobija solidnym alkoholowym kopem W międzyczasie czuje się lekkie owocowe smaczki, choć nie wybijają się zbytnio, a także dość silną goryczkę.
Opakowanie: Jak na powyższych zdjęciach.
Uwagi: Formalnie nie jest to tripel, zresztą jak zauważył wyżej lzkamil, istnieje też produkt pod nazwą "Grimbergen Triipel" - niestety nie udało mi się go kupić. Choć Gour jest jednak słabszy, to do definicji tripla pasuje. Całkiem zacnego tripla, dodam.

[wrednyhawran]

Piwo przywiezione z Francji.

Kolor jasnozłoty, mocno opalizujący, piana mizerna, niska, bardzo szybko dziurawiąca się, nieregularna, brzydka, opada do cienkiego podziurawionego kożucha z dużymi bąblami. Wygląda to nieprzyjemnie, jakby ktoś napluł do kielicha. W aromacie na pierwszym planie wyczułem kukurydziany DMS, poza tym są już przyjemne drożdżowo korzenne nutki przyprawowe. Smak mocno treściwy, słodkawy ze sporą doza kwaskowości. Dominują owoce, morele, brzoskwinie. Alkohol zgrabnie ukryty, choć czuć, że gdzieś tam siedzi. Szczególnie na finiszu wyraźnie podszczypuje. Wysycenie spore, ostre, grube, odczucie w ustach gładkie, aksamitne, ale jednocześnie pikantne i alkoholowe.

Smaczne piwo, ale zachwytów nie ma. Głównie przez ten DMS w aromacie..