Het Anker, Gouden Carolus Cuvee van de Keizer

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • snorre
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.02
    • 655

    Het Anker, Gouden Carolus Cuvee van de Keizer

    Zauważyłem, że wciąż nie ma wątku tego piwa (jeśli jest niech mnie administracja poprawi
    Rozlewane raz do roku 24 lutego, do 2003 roku z zaw. alkoholu 8,5%, od następnych lat już 11%.
    Właściwie powinienem odrębnie oceniac każdy rocznik, dziś rocznik 2002 i 2004.
    2004 - 11% alkoholu jest wyczuwalne, ale w ten "dobry" sposób (jak n.p. Gulden Draak czy Rochefort 10). Nasuwa się właśnie skojarzenie z Rochefortem 10 - barwa ciemna, piwo gęste, naprzemiennie smaki słodki i wytrawny. W miarę ogrzewania mieszanka smaków coraz bardziej skomplikowana (ja wyczuwałem szczególnie śliwkę). Lepiej pic powoli (szczególnie, że to 0,75l) bo swoją moc ma i potrafi nieźle zakręcic w głowie.
    2002 - 8,5% alkoholu. 7 lat bardzo pomogło temu piwu - jest bardzo gęste i esencjonalne w smaku, w butelce mnóstwo unoszących się drożdży. Alkoholu nie czuc, dominują wytrawne smaki, było cięższe niż rocznik 2004. Dla mnie znakomite!
    Podsumowując - to dla mnie jedno z wybitnych piw (szkoda, że tak drogie ). Namiętnie zbieram różne roczniki w piwnicy i szykuję się na degustację rocznika 2000 - jeśli 2002 był tak pyszny, ciekawe czy 2 lata więcej jeszcze doda wartości temu piwu?
    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!
  • snorre
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.02
    • 655

    #2
    Kontynuuję degustację różnych roczników Cuvee...
    W 2008 wypuszczono dwie wersje tego trunku, "standardową", czyli taką jak co roku - ciemną (tzw. niebieską - blauw/bleu), oraz z okazji dziesięciolecia rocznikowanych "Carolusów" jasną (tzw. czerwoną - rood/rouge).
    Ja wypiłem jasną wersję. Wg strony borwaru Het Anker, to wersja Gouden Carolus Easter i rzeczywiście, przypominała wielkanocnego Carolusa. Głównie za sprawą słodyczy, czasami wręcz syropowatej. nie jest to oczywiście piwo na szybką konsumpcję, ale nawet przy wolnej degustacji słodycz trochę męczy. Kolor ciemno-bursztynowy.

    Rocznik 2001
    Alkohol 8,5%
    Starsze roczniki mają to do siebie, że korek wychodzi z wielkimi oporami. No ale w końcu otwarłem, byłem przygotowany na burzliwą pianę - i nie myliłem się! Na szczęście trzymałem butelkę nad zlewem, a obok kielich. Smak bardzo wytrawny, czuc było leciutko korek, trochę drewna (od beczek?), niewiele słodyczy, skojarzyło mi się z jakby "wzmocnioną" wersją Duchesse de Burgogne, sporo cierpkości, piana o dziwo słabiutka Na szczęście skomplikowany smak wynagrodził jej brak. Zdecydowanie piwo na cały wieczór, pic małymi łyczkami, myślę że wielbiciele win byliby zaintrygowani!
    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

    Comment

    • JAckson
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2004.05
      • 6123

      #3
      Piję właśnie rocznik 2006.
      Butelka 0,75 z korkiem.
      Data przydatności: 2016
      Piwo zakupione ze dwa lata temu u Kopyra

      Kolor ciemnoczerwony wpadający w brąz. Ciemne i słabo przejrzyste.
      Piana delikatna, kremowa, beżowa. Dość szybko redukuje się do pełnego nalotu.
      Zapach bogaty. Dominuje nuta rozpuszczalnikowa z elementami suszonych owoców. Apetyczny.
      W smaku przyjemnie rozgrzewająca słodycz z wyczuwalnym, ale nie brutalnym posmakiem alkoholowym. Dość esencjonalne. Szczypie delikatnie przełyk. Smak bardzo złożony. Po przyjemnej słodyczy pojawiają się delikatne, cierpkie, porzeczkowe i inne posmaki. Rozgrzewające
      Piwo zaskoczyło mnie pozytywnie.
      Muszę zakupić następne i poleżakować dłużej
      MM961
      4:-)

      Comment

      • Koninck
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2009.03
        • 180

        #4
        Pomimo swojej niewątpliwej mocy 11%, piwo łagodnie wchodzi i nie drażni podniebienia, tez jestem zaskoczony za poprzednikami, bo nastawiłem się na alkohol i ku mojemu zaskoczeniu mało wyczuwalny,...chociaż swoje robi ...z ciekawostek"Cuvee van de Kaizer" obchodzi urodziny 24 lutego i przydatne do spożycia do 2020 roku, ale już nie to ..
        Attached Files
        Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

        Comment

        • Ramiel
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2010.11
          • 207

          #5
          W sierpniu miałem okazję pić rocznik 2000.
          Korek się tak zassał że musiałem sobie pomóc kombinerkami. Piwo się bardzo ładnie pieniło, zapach cudny - owoce, wytrawne wino i inne aromaty. Smak rozbudowany, głównie bardzo wyraźna winna wytrawność, zaraz za nią palony słód i owoce, alkohol dobrze zakamuflowany. Jedno z najlepszych piw jakie piłem

          Comment

          • wsaczuk
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2009.09
            • 182

            #6
            piłem wczoraj egzemplarz z 2004 roku.

            Korek wyszedł bez problemu, z szampanowym pyknięciem, nie było fontanny piany. Piana była niska, ale drobna i bardzo długo się utrzymywała, przy oblepiając szklankę i zostawiając "drabinkę", tak że pod koniec cała szklanka była pokryta drobną warstewką piany.

            Aromat był intensywny, zdradzający wiek. Na pierwszym planie aromat suszonych owoców, głównie śliwek, dalej aromaty wynikające z delikatnej oksydacji - głównie cherry i trochę aromatów winnych.

            W smaku czuć rozgrzanie alkoholowe, ale nie jest w żaden sposób alkoholowe ani rozpuszczalnikowe. Smak podobny do aromatu, z wyraźną słodyczą, ale nie jest ona syropowata, ani męcząca.

            Wyborne piwo z wielką chęcią do niego bym wrócił i nie pozostaje mi nic innego jak takie uwarzyć.

            Comment

            • cap-n-go
              Porucznik Browarny Tester
              • 2005.05
              • 273

              #7
              egzemplarz Jaargang 2011, w zapachu dominują suszone owoce zmieszane z wyczuwalnym alkoholem, 11 procentowa moc jest jednak dobrze przykryta i nienachalna, nad całością dominuje słodkawo-śliwkowa nuta, w tle pobrzmiewa wspomnianą nuty alkoholowe, doskonale współgrają jednak z całością. jak zwykle przy większości belgów sama butelka jest perfekcyjna i cieszy oko, zachęcając do konsumpcji.

              Reasumując bardzo dobre piwo, z pewnością nie jest to najlepszy belg jakiego piłem ale oczywiście pyszny i wart powtórki. Zakupione w łódzkim zofmarze za 24,50.

              Comment

              • Koninck
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2009.03
                • 180

                #8
                Rocznik 2011.
                Attached Files
                Last edited by sibarh; 2011-12-28, 16:14.
                Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

                Comment

                • kurgan
                  Gość
                  • 2004.04
                  • 315

                  #9
                  diablo słodkie, diablo drogie alkohol niewyczuwalny, tego wieczora niebieski Chimay zrobił na mnie większe wrażenie

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X