Zgodnie z nazwą jedno z trzech piw na Trzech Króli.
Ekstr. 18%, alk. 8%, bączek 0.33 l. Warzone ze słodu pilzneńskiego, pszenicznego, pale ale i aromatycznego(?), z chmielem Challenger i EK Goldings, z dodatkiem cukru krystalicznego, z drożdżami Belgian Trappist, niefiltrowane i niepasteryzowane, dofermentowane w butelce. Barwa 20 EBC, goryczka 115 EBU. Wg etykietki jedno z najmocniej goryczkowych piw w Belgii.
Ciemnozłote, mętne, dosyć mocno nagazowane, piana jak na króla przystało taka że da się z niej wyrzeźbić koronę, trzyma się niesamowicie długo.
Zapach bardzo intensywny, chmielowy, ziołowy, geraniowy, cytrynowy.
Smak ziołowo-cytrynowy z potężną ale przyjemną goryczką, w tle trochę słodowej treściwości, jednak przytłumionej przez wszechobecną goryczkę, w końcówce trochę grzejącego alkoholu.
Do jakiego gatunku by je przydzielić? Chwilę myślałem że może to tripel, ale chyba mu bliżej do mocnego IPA.
Kapsel goły.
Ekstr. 18%, alk. 8%, bączek 0.33 l. Warzone ze słodu pilzneńskiego, pszenicznego, pale ale i aromatycznego(?), z chmielem Challenger i EK Goldings, z dodatkiem cukru krystalicznego, z drożdżami Belgian Trappist, niefiltrowane i niepasteryzowane, dofermentowane w butelce. Barwa 20 EBC, goryczka 115 EBU. Wg etykietki jedno z najmocniej goryczkowych piw w Belgii.
Ciemnozłote, mętne, dosyć mocno nagazowane, piana jak na króla przystało taka że da się z niej wyrzeźbić koronę, trzyma się niesamowicie długo.
Zapach bardzo intensywny, chmielowy, ziołowy, geraniowy, cytrynowy.
Smak ziołowo-cytrynowy z potężną ale przyjemną goryczką, w tle trochę słodowej treściwości, jednak przytłumionej przez wszechobecną goryczkę, w końcówce trochę grzejącego alkoholu.
Do jakiego gatunku by je przydzielić? Chwilę myślałem że może to tripel, ale chyba mu bliżej do mocnego IPA.
Kapsel goły.