Zgodnie z nazwą jedno z trzech piw na Trzech Króli.
Alk. 9%, bączek 0.33 l. Warzone ze słodu pilzneńskiego i 4 słodów specjalnych(?), z chmielem Challenger i EK Goldings, z dodatkiem ciemnego cukru kandyzowanego, kardamonu, kolendry i imbiru, dofermentowane w butelce. Barwa 120 EBC, goryczka 28 EBU.
Brązowe, mętne, średnio nagazowane, piana wysoka i dosyć trwała.
Zapach owocowy, winny, kwaskowy, ciemnosłodowy, lekko czekoladowy.
Smak najpierw kwaskowo-winny, aż za bardzo jak dla mnie, przechodzący w bardziej słodkawo-ciemnosłodowy, w posmaku znowu się wybija kwasek i grzejący alkohol.
Coś jakby dubbel, ale wg mnie za kwaśny, powiedzmy że na granicy kwasiżura (chociaż są belgijskie piwa z zamierzenia w takim stylu), może ta warka nie wyszła, może dłuższe przeleżakowanie by zrównoważyło smak?
Kapsel goły.
Alk. 9%, bączek 0.33 l. Warzone ze słodu pilzneńskiego i 4 słodów specjalnych(?), z chmielem Challenger i EK Goldings, z dodatkiem ciemnego cukru kandyzowanego, kardamonu, kolendry i imbiru, dofermentowane w butelce. Barwa 120 EBC, goryczka 28 EBU.
Brązowe, mętne, średnio nagazowane, piana wysoka i dosyć trwała.
Zapach owocowy, winny, kwaskowy, ciemnosłodowy, lekko czekoladowy.
Smak najpierw kwaskowo-winny, aż za bardzo jak dla mnie, przechodzący w bardziej słodkawo-ciemnosłodowy, w posmaku znowu się wybija kwasek i grzejący alkohol.
Coś jakby dubbel, ale wg mnie za kwaśny, powiedzmy że na granicy kwasiżura (chociaż są belgijskie piwa z zamierzenia w takim stylu), może ta warka nie wyszła, może dłuższe przeleżakowanie by zrównoważyło smak?
Kapsel goły.