Van Steenberge, Celis White

[zgroza]

0,25 l, 5,0%, 12 Plato, tutaj http://www.vansteenberge.com/htm/2en/21500en.htm skomplikowana historia piwa, z której nadal nie mogę wywnioskować, czy piwo jest robione w Teksasie czy we Flandrii. Na zdrowy rozsądek wrzucam do Belgii. Na kapslu herb browaru w kresce.

Piana: za mało
Gaz: za mało
Kolor: mętnocytrynowożółty
Zapach: cytrusowo-goździkowo drożdżowy
Smak: mocno kwaskowate, orzeźwiające, nuty korzenno - ostrawe
Gdyby nie niedogazowanie, byłoby piwkiem modelowym

[YouPeter]

Kolor: Mleczno-żółty, taki jak powinien być [5]
Piana: Biała, drobnopęcherzykowa, utrzymująca się nawet do 10 minut. Pozostawia w umiarkowanej ilości ślady na ściankach szkła [4,5]
Zapach: Świeży, przyjemny i dość intensywny. Na pierwszym planie cytrusy i goździki, dalej drożdże i zioła [4,5]
Smak: Dominują goździki i słód pszeniczny. Zdecydowanie wyczuwalne również cytrusy (limonka), które powoli ustępują miejsca delikatnej goryczce. Piwo dość treściwe [5]
Nasycenie CO2: Jak na tak rześkie i delikatne piwko to nasycenie jest zdecydowanie za niskie [3]
Opakowanie: W stylu Dzikiego Zachodu. Ciężko o nim coś konkretnego napisać, bo ani nie zachwyca swym wyglądem, ani nie wywołuje negatywnych emocji [3,5]

Ocena: [4,7]