Dupont, Saison Dupont 6,5%

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Browarzyciel
    Porucznik Browarny Tester
    • 2005.08
    • 357

    Dupont, Saison Dupont 6,5%

    Kolor: jasny, pomarańczowy
    Piana: nietrwała, ale pozostawia cienką warstwę, biała
    Nasycenie CO2: wysokie
    Zapach i smak:
    Najsilniejsze zapachy to: drożdżowy i fenolowy, ale w tym przypadku bardziej przypominający znane weizeny (zapach goździkowy). Zaraz po tym mocno estrowe - zarówno octan izoamylu (banany) jak i kapronian etylu (jabłka) ze wskazaniem na to drugie. Wyczuwalna moc alkoholu podkreśla/wydobywa lekką ostrość siarki. Piwo Mocno goryczkowe porównywalne z pilsnerem Urquelem, co dla tego stylu jest dość nietypowe. Goryczka bardzo długa, przykrywa delikatne końcowe nuty oprócz olejków eterycznych chmielu. Generalnie dość mocne piwo z charakterem (czytaj: ostrością).

    Goryczka 6/10 długa (wada)
    Słodki 3/10
    Kwaśny 3/10
    Pełny 4/10
    Fenolowy 6/10 (goździki)
    Estrowy 6/10
    Słodowy 2/10
    Chmielowy 4/10
    Siarkowy 2/10 (wada)
    Last edited by sibarh; 2012-09-25, 16:40.
    BROWARZYCIEL
    Profesjonalnie o piwie na: http://www.browarzyciel.pl
    eventy dla firm
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    kupione w Markecie Kopyra IGA


    piana: potężna, drobna, biała, pięknie wystaje pionowo ponad kielich, oblepia szkło, ma trudności z opadaniem,
    kolor: lekki pomarańcz,
    zapach: typowo pszeniczny, banan, goździk, i to w dużych ilościach, zwłaszcza goździka, który lekko przechodzi w zapach apteczny,
    smak: spora goryczka, długo zalega, lekko słodkawe, lekuśno kwaskowate,
    wyscenie: spore.



    Smaczne piwo. Przez pszeniczne posmaki przypomina mi mojego Saisona Więc może aż tak źle nie będzie w Żywcu
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #3
      Piana: obfita, drobna, pięknie oblepia szkło.
      Kolor: złocisto-pomarańczowy, delikatne zmętnienie.
      Wysycenie: średnie w kierunku wysokiego.
      Zapach: przyjemny, choć goździk już ociera się o zapach farmaceutyczno apteczny.
      Smak: solidna goryczka, wytrawne, przyjemne fenole znane z Belgów, taki styl trochę mocno chmielonego blonde'a
      Opakowanie: ascetyczna elegancja. Bardzo fajne oszczędne logo, charakterystyczna czcionka napisu. Kapsel firmowy.

      Ikona stylu, zdecydowanie bardziej wytrawne od mojego. Bardziej mi chyba podchodzi Saison Regal, ale ten też jest bardzo dobry. Polecam.

      Z racji, że powyżej jest jedynie butelka, a piwa nie widać , więc zamieszczam fotkę.
      Attached Files
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Borysko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.02
        • 1144

        #4
        W zasadzie poza zdjęciem wiele nie mam do dodania.
        Charakterystyczne dla tego piwa są goździki w aromacie i solidna dawka goryczki w smaku. Czuć też smak chmielu, znaczy że dodano porcję pod koniec gotowania.
        W sumie fajne piwo, aczkolwiek wolę bardziej tradycyjne wersje blonda, bez tej potężnej goryczki.
        Attached Files

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #5
          Kupione ponad rok temu. Przeleżakowałem je nieco...
          Kolor jasny bursztyn, mętne.
          Piana bardzo trwała (mocny kożuch do końca), ale średnio intensywna (poza pierwszą minutą), brudzi szkło.
          Nasycenie spore, ale pasi.
          Zapach mineralny, ziołowo-trawiasty, goździkowy. Wyczuwam grejpfruta. Miły i ładnie zbalansowany.
          Smak na początku lekkie, słodowy. Wykończone bardzo długą, wyrazistą, szlachetną goryczką chmielowo-ziołową. Czuć żółte cytrusy. Lekko wytrawne.

          Ciekawe piwo. Warto.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Kupione ponad rok temu. Przeleżakowałem je nieco...
            Twój opis świadczyłby o tym, że fenole, czyli w tym wypadku goździk z czasem się ulatnia(podobnie zresztą jak w weizenach), bo nie znalazłem go w opisie, a z tego co pamiętam był baaardzo wyraźny.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
              Zapach (...) goździkowy.
              Ja najczęściej goździki nosem wyczuwam... W smaku dominowała wspaniała, szlachetna goryczka. Niepodzielnie. Cała reszta to tło

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                Ja najczęściej goździki nosem wyczuwam... W smaku dominowała wspaniała, szlachetna goryczka. Niepodzielnie. Cała reszta to tło
                Kurde, jak ja to czytałem? Tylko grejpfruta widziałem.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • leona
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2009.07
                  • 5853

                  #9
                  Dopiero ostatnio wypiłem tę ikonę stylu i całe szczęście, że nie zacząłem od niej bo położyłbym saisony na półce - "omijać wielkim łukiem, jeśli cena przekracza 1 €".

                  Zapach jak dla mnie zbytnio zdominowany przez nuty jabłkowe. W smaku niezbyt przyjemna goryczka, niby nie mocna ale za długa i zalegająca (nota bene będzie moim wzorcem "zalegającej goryczki"). Bardzo wytrawne.

                  Pewnie jakbym był żniwiarzem harującym w sierpniu na walońskich polach, byłbym o wiele bardziej entuzjastyczny

                  Comment

                  • docent
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 5205

                    #10
                    Saisona w wersji lanej spróbowałem po raz pierwszy i dla mnie to było jedno z lepszych piw beczkowych dostępnych na Festiwalu Birofilia 2011. Kwiatowo-owocowy smak dopełniony wyrazistą goryczką. Świeźe i orzeźwiające. Koniecznie do powtórki, zapewne już w wersji butelkowej...
                    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                    Comment

                    • GaryFisher
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2009.10
                      • 739

                      #11
                      Saison Dupont [a.6.5%]

                      Skład: woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel, drożdże (czyli gnoje jedne całego składu nie podają)

                      Kolor: jasnozłoty, tylko delikatnie zamglony, bo drożdży prawie nie da się wypłukać z dna flaszki [5]

                      Piana: biała, średnioziarnista i wysoka, sztywna na początku ale opada w parę minut do postaci grubego kożucha, który dzięki bąbelkom utrzymuje się do końca [4]

                      Zapach: na pierwszym planie cytrusowa kwaskowość jakby z lambica i drożdże, podstawa słodowo-chlebowa, lekka ale wyraźna, po paru minutach na pierwszy plan spod kwasku wysuwa się intensywny aromat kolendry i chmielu, może też jakichś innych ziół, czuć nutę owoców tropikalnych, moreli, kwaśnych jabłek i porzeczek, pachnie jak połączenie witbiera i lambica tylko o pszenicy nic nie wspominają na kontrze [5]

                      Smak: trochę mniej kwaskowy niż w zapachu, poza cytrusowym kwaskiem na pierwszym planie morele (jak w triplach z niekoncernowych belgijskich browarów), banany i goździki (tu znowu weizenowo), i mnóstwo estrów kwiatowych, po przełknięciu wchodzi cytrynowo-ziołowa goryczka, sam aromat chmielu jest całkiem wyraźny, w posmaku ziarno i chleb, alkoholu nie czuć, piwo jest bardzo orzeźwiające, w smaku znowu kojarzy mi się z połączeniem pilsa i lambica (z innymi naleciałościami); to pierwszy prawdziwy saison, którego próbuję (piłem jednego nowozelandzkiego ale to była wariacja na temat, jak można było przeczytać na kontrze), wrażenia jak najbardziej pozytywne więc musi być wysoka ocena [4.5]

                      Nasycenie: wysokie, dzięki temu kożuch piany utrzymuje się do końca, poza tym piwo bardziej orzeźwia [5]

                      Opakowanie: flaszka vichy, poj. 033l, etykieta czarna, prosta i bardzo elegancka, a czarny kapsel z czerwonym logo to już w ogóle poezja [5]

                      Uwagi: niniejsze piwo jest moczopędne jak cholera
                      Producent: Brasserie Dupont, Tourpes, Belgia
                      Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
                      Degustowane: 23.09.2012r. ok. godz. 14:45 w Haarlemie
                      Data ważności: 05/2015
                      Numer partii: L12140C 14:17:29
                      Soundtrack: "Above" by Samael

                      Swojej foty już nie dodam, bo będzie ochrzan od sibarha
                      Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

                      Comment

                      • DariuszSawicki
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2012.08
                        • 2869

                        #12
                        Etykieta taka sama jak na zdjęciu Kopyra ( św. pamięci, bo już się tu nie loguje ).

                        Duże wysycenie. To czuć w smaku, ale i po otworzeniu piwa, bo miło się beka.
                        Piana przy tak niskim alkoholu? Bardzo kiepska.
                        Kolor jest bursztynowy i mętny.
                        Pachnie owocowo, czyli od drożdży: mandarynka( ! ) słodki grejpfrut, śliwka mirabelka.
                        Czyli jednak nie od drożdży ( stosowanych do piw belgijskich).
                        W smaku na pierwszym miejscu jest kwasek, ale przyjemny .
                        Piwo jest bardzo lekkie. Miło piło się by latem tak jak niemiecki pils.
                        Jest tu wyraźna goryczka ( pewnie z słoweńskiego chmielu ) i w sumie owocowe, goryczkowe posmaki na końcu języka.
                        Kronikarski obowiązek. Piwo jest z datą do 05.2015. Jest refermentowane w butelce.
                        I to jest najważniejsze. Wypite przy muzyce Sunday All Over the World (wiadomo, pop w wykonaniu Roberta Frippa i jego laski). Świetny pop!

                        Comment

                        • Oskaliber
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2010.05
                          • 727

                          #13
                          Kolor: Złoty, mętność objawiająca się pływającymi drobinkami drożdży.
                          Piana: Biała, obfita, gęsta, średnio trwała. Opada do kożucha oblepiając szkło.
                          Zapach: Taki trochę weizenowy. Wyraźne pieprzowo-goździkowe fenole i nuty banana.
                          Smak: Tu już zupełnie inaczej niż w weizenach. Bardzo wytrawne, nuty cytrusowe, wyraźa pieprzowość, spora kwaskowatość, trochę chmielowej kwiatowości. Goryczka dosyć wysoka.
                          Wysycenie: Wysokie.
                          Ogółem: Dobre.
                          BeerFreak.pl

                          Comment

                          • DariuszSawicki
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼
                            • 2012.08
                            • 2869

                            #14
                            Właśnie dorwałem jeszcze świeższą warkę Dupont w moim nieszczęśliwym mieście.
                            Piwo w dalszym ciągu jest przegazowane.
                            Piana jest lepsza niż ostatnio. Co prawda są grube pęcherzyki, ale są one bardzo trwałe w postaci dużego kożucha, a i osad na szkle jest lepszy niż wcześniej.
                            Niestety kolor zmienił się( albo ja jestem mniej pijany) . Był bursztynowy, a teraz jest złoty.
                            W zapachu dalej jasne owoce, obok moreli i śliwki mirabelki doszedł też banan. Tak... banan jest tą różnicą, co do ostatniej warki.
                            W smaku piwo jest wytrawne, lekko goryczkowe, przyjemnie słodowe( wiem, że niektóre elementy wykluczają się, ale tak jest). Alkohol jak na Belgię jest nikły, na języku i na przełyku jest mało wyczuwalny.
                            Smakuje mi jak zawsze, idę do sklepu po następną butelkę
                            .
                            Last edited by DariuszSawicki; 2014-03-10, 19:19.

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X