Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Borysko
Alken Maes, Grimbergen Blonde
Collapse
X
-
Lepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
-
-
-
Właśnie kończę buteleczkę 0,75 l przywiezioną z Francji. Bardzo odpowiada mi taka pojemność Szczególnie gdy piwo dobre.
Cena w Carrefour Annecy: € 1.90
Wcześniej miałem przyjemność partycypować w szybkiej akcji rozpracowania sześciopaku (6x0.25) w cenie € 6.00 !!! - cena zwalająca z nóg ale okoliczności były tego warte
Zarówno wtedy jak i teraz piję to piwo z przyjemnością. Niepokojąco rosnącą przyjemnością. Zaraz przenoszę się do działu 'jestem po kilku'...
Piwo we Francji sprzedawane pod szyldem Kronenbourga, jako tzw. partner brand.
Comment
-
-
Piana: niezbyt obfita, drobno pęcherzykowa, średnio trwała.
Kolor: złocisty, klarowny, ładny.
Wysycenie: średnie.
Zapach: cytrusowy, wyraźna skórka cytryny.
Smak: delikatne, czuć skórki z cytryny, wanilię, zakończone to wszystko przyjemna korzenną goryczką. Całość sprawia orzeźwiające wrażenie. Pamiętam jak czytałem opisy różnych piw i zastanawiałem się, czy opisujący swoje wrażenie rzeczywiście czują te wszystkie zapachy i czy ja kiedyś je wyczuję w piwie. I jeśli chodzi o wanilię, to stało się to właśnie w tym przypadku.
Opakowanie: ładna, dwujęzyczna (jak sądzę są to francuski i flamandzki) etykieta o kolorze idealnie współgrającym z kolrem piwa. Takiż kapsel.
Taki koncernowy klasztorniak. Z pewnością idealny na początek przygody z Abbaye, czyli piwami klasztornymi.
Zdecydowanie polecam.
Comment
-
-
Zapach przypominający lekkie różane wino, przyjemny - nie potrafię "rozbierać" zapachu piwa na czynniki pierwsze . Piana szybko znikła. Wysycenie średnio słabe, gaz szybko się skończył. W piwie wyczuwam cytrusowe posmaki. Smakowało mi.
Butelka 250ml. Zakupione za 3,70 zł al to pewnie przez datę ważności która minęła listopadzie. W sklepie zostało jeszcze kilka butelek i chyba je jeszcze powtórzę...Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.
Comment
-
-
Kolor złoty z pomarańczowymi refleksami. Piana biała gęsta krótkotrwała. Wysycenie wysokie, musujące. Zapach wyraźnie owocowy, cytrusowy z nutą drożdżową. Na dalszym planie aromaty dojrzałych bananów, czerwonych jabłek i delikatna sugestia anyżku. W smaku, najpierw pojawia się niezbyt intensywna słodkość bananów, następnie mocna i wyraźna nuta pomarańczy, przechodząca w kwaskowaty posmak czerwonych jabłek. Na samym końcu pojawia się bardzo delikatna goryczka chmielowa połączona z nie nachalnym alkoholem. Finisz krótki i słaby. Wyraźnie cierpki, jabłkowy. Pełnia smaku niska.
Dobrze odświeżające, lekkie, owocowe piwko. Jak dla mnie, trochę zbyt delikatne i gładkie jak na styl klasztorny ale przez to bardzo łatwo przyswajalne.
Comment
-
-
Comment
-
-
Butelka: 0.33
Piana: Drobna zostawia ślad na szkle, trzyma się prawie do końca
Alkohol: 6,7 praktycznie nie wyczuwalny
Ekstrakt: ??
Kolor: jasny, złoty.
Piwo delikatne, jak na belga lekkie. Z nutkami owocowymi.
Chyba najtańsze w sklepie 0,80 euro
Comment
-
-
Kupione we wrześniu zeszłego roku w sklepie sieci Delhaize w Brukseli za 1,22€.
Kolor: Ciemne złoto, idealnie klarowne.
Piana: Dość wysoka, opada powoli do solidnych wysepek, ładnie osadza się na ściankach.
Zapach: Dość silny, ale raczej mdły. Czuć niezbyt przyjemną słodowość i trochę owocków (cytrusy, brzoskwinie, melon). Jak na belga to słabiutko.
Smak: Piwo jest gęste, treściwe, ze słabiutką goryczką, ale za to z odpowiednia dozą smaczków owocowo-drożdżowych. Całość raczej wytrawna, z lekką cierpkością w finiszu.
Opakowanie: Jeszcze stara etykieta, taka jak na zdjęciu Dreamera z postu #12.
Uwagi: Koncernowy blonde, czyli na tle innych żadna rewelacja, ale nawet belgijskie koncerniaki potrafią być smaczne. W tej kategorii chyba jednak wolę Leffe.
Comment
-
-
Bardzo ciekawe belgijskie piwo z pewnością warte swojej ceny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zapłaciłem za nie niecałe 7 zł. Kolor piękny złoty, klarowne. Piana początkowo obfita jednak dość szybko opada nie pozostawiając po sobie zbyt wielu śladów na szkle. W zapachu dominują szampańskie nutki z dużą ilością cytrusów, delikatne goździki i rozpuszczalnik. W smaku również na pierwszym planie posmak szampana i dużo cytrusów. Pomimo dużej zawartości alkoholu piwo to jest orzeźwiające, a wspomniany alkohol nie jest wyczuwalny w smaku, choć delikatnie rozgrzewa. Goryczka średniej intensywności z pewnością w części pochodząca od etanolu. Całość pod koniec delikatnie wytrawna.
Ciekawe piwo godne polecania i z pewnością do powtórzenia jeśli zdarzy się taka możliwość.Last edited by YouPeter; 2011-10-17, 20:28.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
Comment
-
-
Kolor: Ciemnożółty, klarowny. Kojarzy się z polskimi piwami miodowymi. 5
Piana: Bardzo obfita, biała. Dość sztywna i trwała. Zostawia piękne firanki na szkle. 5
Zapach: Intensywny. Mocny zapach słodu, trochę karmelu. W tle nuta owocowo-drożdżowa. Lekko przebija się alkohol. 4,5
Smak: Tu już gorzej. Piwo jest zdecydowanie przesłodzone. Dominuje słodycz i karmel. Jest charakterystyczna dla belgiskich piw owocowość, ale schowana za tą słodyczą. Goryczka bardzo słaba. Alkohol wyczuwalny, ale nie nachalny. 3
Wysycenie: Średnie. Wystarcza do końca, zbytnio nie szczypie. 4,5
Opakowanie: Bardzo ładne. Butelka bączek z tłoczoną nazwą, dwujęzyczna (niderlandzko-francuska) etykieta w żółto-brązowej tonacji przedstwia feniksa, podobnie jak dedykowany kapsel. Brakuje tylko informacji o ekstrakcie. 4,5
Uwagi: W przeciwieństwie do poprzednich oceniających muszę stwierdzic, że piwo jest bardzo słodkie, pod koniec przez to wręcz mdłe, a nie wytrawne. Może zmieniono recepturę, a może to taka warka. Spożycie więcej niż jednej butelki grozi fatalnym samopoczuciem na drugi dzień. Jakby ktoś chciał zgłębić temat i sprawdzić poziom słodyczy, to podaję datę przydatności do spożycia: 10.10.2012.
Comment
-
-
Kiedys jedno z najbardziej ulubionych popularnych piw belgijskich blonde teraz jedynie z przymusu kupowane z kija. Niezle ale w tym gatunku wole Maredsous blonde a czasami nawet leffe blonde jezeli chodzi o butelke czy puszke.Moje przygody piwne w Belgii relacjonuje na stronie FB : Hopester
https://www.facebook.com/hipester
Spis i opis piw, które miałem okazje spróbować :
www.ratebeer.com/user/137460/
Comment
-
-
Bardzo fajne piwo, które ciężko sklasyfikować, bo dużo klimatów pszenicznych, ale jednak to nie do końca pszenica, raczej z pogranicza pszenno-jęczmiennego. Zapach intensywny, owocowy, biszkoptowo-bananowy, ale bez słodkości. Smak mi głównie kojarzący się z bananami, ale jednak innymi niż te w h-weizenowych pszenicach. Ta bananowość jest złamana ciekawą nieco cierpką, jakby winną wytrawnością. Do tego nuty waniliowe i biszkoptowe. Goryczki bardzo mało, ale piwo bardzo treściwe. Mimo solidnego voltażu, w smaku brak alkoholowych nut. Bardzo pijalne, aż ciężko się powstrzymać od wzięcia kolejnego łyka. Przyjemnie rozgrzewające i smaczne. Pite w Paryżu w knajpie. I po powrocie już zaczynam się rozglądać, gdzie to można dostać, bo rewelacja
Comment
-
-
Z tego co wyczytałem wczoraj gdzieś na brobizie tą rewelację w cenie (cytat z pamięci) "superpremium" będziesz niebawem mógł ogólnodostępnie kupić w całej Polsce. Czar i magia Paryża prysną niczym kieszonkowiec gazem pieprzowym na trasie z Wileńskiego do Wołomina.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
Comment