Duvel Moortgat, Maredsous 8 Bruin

[grzech]

Nabyty w sklepie na Grochowskiej w W-wie ( jak ja lubię te delegacje!!!). W komplecie ze szklanką i drugim piwem, o którym niżej). Produkcja - Duvel Moortgat w Brendonk. Jest do duży, niezależny browar otwarty w 1871 r., prowadzony przez już czwartą generację rodziny Moortgat. Maredsous jest warzone na licencji klasztoru położonego blisko Dinant.

Samo piwo w butelce 0,33 l, moc 8,0 alk. Ciemne - typowy dubbel. Zapach drożdżowy, owocowy. Piana trwała, acz "grubobańkowa". Smak lekko cierpki, lekko owocowy z palonym posmakiem i przyjemnym efektem grzewczym na końcu. Dla mnie miodzio.

[slavoy]

Podobne odczucia, tyle że moja piana była drobna.
Ostrzeżenie: Nawet dobrze ustane wybucha oblewając wszystko dookoła. W ten sposób straciłem prawie pół butelki 0,33. Dobrze że jest jeszcze druga.
Cytat z pudełka:
Maredsous is a natural top fermented beer that matures in the bottle.
Treat your Maredsous as a good wine.
Do not shake. Keep bottles in a cool and dark place.
Pour your Maredsous at a temperature of 8 -14°C.
(to your own taste) in one time,
but be careful to keep 1 centimeter beer in the bottle.

Zastosowałem się, a mimo to wyleciało w powietrze...

[adam16]

Moje też było wybuchowe. I to chyba jedyna wada tego piwa. Dużo kremowej piany. Owocowe akcenty zapachowe. I ten przypalony smak, ech - pychota
Piwo pochodziło z zestawu (4 piwa + dwa szkła).

PS
Jest jeszcze jedna wada - cena

[pjenknik]

A moje pochodziło z Piwosza.
Oceny podobne do powyższych - extra klasa. Nie jestem fanem piw ciemnych, ale tego mógłbym być.

[Viktor]

Maredsous 8 Bruin, Duvel Moortgat

Ze wspomnianej przy jasnym (Maredsous 6 Blonde) paczki piwo ciemne o zawarości 8% - tak znakomicie zrobione , że nie czuje się alkoholu. Piękna beżowa piana,drobna, zostawia piękną koronkę. Kolor piwa brązowo - rubinowy. Wspaniały smak. Ponieważ 8 jest za skalą ocen - daję mu tylko 6.

[Viktor]

Maredsous 8 Briun

Etykieta z butelki 0,33 l

[lzkamil]

Nie piłem go wcześniej więc kupiłem 4-pak (ok. 5.50 euro) na stacji benzynowej w czasie szybkiego przelotu skodzinką przez Belgię.
Parametry j.w., kolor ciemnobrązowy, lekko mętne. Nie wybuchło przy otwieraniu. Piana taka potężna że nalewanie 0.33 l do półlitrowego pokala trwało ok. 10 minut. Nagazowanie idealne przy tej mocy, drobniutkie bąbelki z trudem przebijają się do góry przez niesamowicie gęste piwo.
Zapach owocowo-winno-drożdżowy, pod koniec dochodzi czekoladowość palonego słodu.
Smak winno-owocowy, lekka goryczka, trochę drożdży, pod koniec lekko wędzony, trochę tej samej czekolady co w zapachu.
Ale znakomity dubbel, mega-treściwy nawet w tej z natury gęstej kategorii Na pewno do powtórzenia jeszcze nie raz. Zasługuje na pełną 5 nawet w klasztornej skali!
Dobrze że jutro albo pojutrze znowu jadę przez Belgię

[lzkamil]

Właśnie spróbowałem beczkowego w narożnej knajpce obok mnie.
Wydaje się lżejsze w smaku od butelkowego i chyba bardziej zrównoważone, bez kwaskowych i drożdżowych smaczków. Jest ciemny słód, gorzka czekolada, trochę owoców, a przede wszystkim dobra goryczka zarówno chmielowa jak i palonosłodowa, trzymająca się do ostatniego posmaku. No i kolor też chyba trochę jaśniejszy od butelkowego.

[kishar]

Właśnie pije sobie to wspaniałe piwko
Ma ono wspaniałą piane utrzymująca się do końca, ładną ciemną barwę, pod światłą rubinowo-czerwoną.
Zapach owocowy, bardzo fajny, w smaku dominują przyjemne owocowe nuty, pojawia się także przyjemna chmielowa goryczka a także od słodów, różne fajne posmaki ciężkie do opisania pochodzące pewnie częściowo od palonych słodów.
Naprawdę jest to bardzo dobre piwo, tylko niestety ta cena
Ocena to 5

[Dreamer]

zaw. alk. 8,0%, but. 0,33 l
kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

Ciemny Maredsous Brune, mimo że nie ma tego zapisanego w swojej nazwie, jest typowym klasztornym dublem.
kolor – brunatno-rubinowy z pięknymi miedzianymi rozbłyskami pod światło i lekkim opalizowaniem;
piana – jak w jasnym blondzie: gruba, kremowa czapa, bardzo trwała, opadając tworzy fantastyczne formy;
nasycenie –przeciętne;
zapach – głębokosłodowy i owocowy aromat zbliżony do naszych porterów, w tle lekko trąci drożdżami;
smak – belgijski dubel to piwo, na którym nie można się zawieść; mimo, że jest tych piw w Belgii cała masa, to trudno wskazać browar, który spaprałby dubla; w dodatku każdy z nich jest nieco inny; testowany Maredsous Brune to piwo o delikatnie cierpkiej, owocowej palecie smakowej i głębokim, aromatycznym smaku palonego słodu przypominającym nasze portery; owocowe nutki szybko stają się tutaj powściągliwie wytrawne, ziemiste, a spod nich wyłania się smakowity indywidualny smaczek tego piwa – ulotny aromat wędzonych śliwek; alkohol w tle też trochę wyczuwalny (no, w końcu ma prawo), ale zupełnie nie przeszkadza, a jedynie zaostrza smak.

[Pawelord2]

Mmm

Dzisiaj na stoliku Maredsous 8 Bruin

Po nalaniu widzimy kolor brunatny, cudownie mętny
Piana udała się obfita, wysoka, opadła jednak szybko, nie ma po niej już śladu
Nagazowanie - spore, drobniuśkie bąbelki, nie tyle je widać co czuć
Zapach - słód palony, faktycznie - podobny do porterów rodzimych!
Smak - pierwsze wrażenie - spora kwaskowatość, słód mocno wyczuwalny, owoców mniej niż w wersji "6" , zdecydowanie cięższy smak. Alkoholowy posmak obecny, ale lekki.

W sumie bardziej mi podeszło wspomniane Maredsous 6 ale to nie znaczy ze to piwo jest gorsze ;] jest po prostu inne, na swój sposób genialne - polecam

[karczoch]

Maredsous 8, butelka 0,33, alk. 8%, 3 msc do konca daty ważności:

barwa - brunatno - brązowa, mętna
piana - u mnie prawie brak! byłem zaskoczony, opadła od razu
zapach - wyraźnie owocowy, dopiero później drożdżowy
nasycenie - średnie, dla mnie za małe zecydowane
smak - jak zapach wyraźnie owocowy, delikatna goryczka do końca, czuć mocno palony słód, i rzeczywiście coś "wędzonego", minimalnie wyczuwalny alkohol
(po doświadczeniu Maredsous 10 spodziewałem się czegoś więcej...)

ocena: 3,75

[sibarh]

Nowa etykieta i kapsel:

[Sven]

Wypite wczoraj, wersja butelkowa.

Barwa brunatna z duza iloscia drozdzy, w zapachu nieco jak pszenica z akcentami przypalenia lekkiego. Duza piana, gesta i trwala, w smaku pelne, znacznie zlozono-drozdzowe, z przyjemnymi bombelkami. Chlodniejsze znacznie smaczniejsze. Polecam!

[e-prezes]

Po dubblu z Westmalle to zdaje się być łagodne o akcenty alkoholowe, a wyraźniejsze o palone z większą kwasowością. Nie czuje się słodyczy, ale daje o sobie lepkości na ustach po przełknięciu. W zapachu wędzone/suszone śliwki. Nagazowanie poprawne, choć z początku ciut za wysokie. Piana trwała, trzyma się do końca degustacji.
Bardzo przyjemne doznanie.