Proef, Reinaert Grand Cru

[zgroza]

9,5, refermentowane w bączku Steine II, na ecie uroczy napis "pij umiarkowanie ale regularnie"
Piana: obfita, sztywna, opada do grubego kożuszka i koronki
Gaz: piwo próbowało uciec z butelki
Kolor: ciemnoczerwony, mętne
Zapach: bogaty, jest i nuta ciasteczkowa, i owocowa, i winna, i korzenna i nawet trochę chmielowa, aż trudno je rozróżnić
Smak: b. treściwe, dominuje owocowość, rozgrzewające, wyraźnie przyprawowo-ostrawe, troszkę słodowe, winny posmak
B. dobry, złożony, harmonijny belg. Genialny na jesienne smutki.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w zeszłym roku w Brukseli za 2,50€.

Kolor: Ciemny czerwono-brązowy, mocno opalizujący.
Piana: Całkiem ładna, drobnoziarnista warstwa. Opada do cienniutkiej kołderki, ale ładnie osadza się na ściankach.
Zapach: Tak jak oczekiwałem, genialny. Jest dużo biszkoptów, rodzynki, winogrona, migdały, miód, karmel, przyprawy... Całość to bardzo przyjemna, złożona kompozycja.
Smak: Zaczyna się od potężnej treściwości, a potem robi się równie ciekawie jak w zapachu. Są wyraźne nuty drożdżowo-owocowe, jest lekka karmelowość (ale nie słodycz), jest wrażenie lekkich migdałów, trochę przypraw i chmielu. Całość podszyta bardzo wyraźnym alkoholem, co z jednej strony jest oczywiste (9,5% robi swoje), a z drugiej, piję egzemplarz będący całkiem blisko terminu ważności i ta moc mogłaby się już trochę ułożyć.
Opakowanie: Urocza w swojej prostocie i czytelności etykieta o fajnej, stonowanej kolorystyce. Do tego dedykowany kapselek.
Uwagi: Pomimo zbyt silnej alkoholowości, jest to bardzo smaczne, złożone i treściwe piwo. Pycha!

[Ramiel]

Podpisuję się obiema rękami pod postami przedmówców. Dobre, treściwe, rozbudowane smakowo piwo