Alk. 5%, but. 0.33 l, warzone ze słodu jasnego i pszenicznego, z chmielem Hallertau, z dodatkiem kolendry i skórki curacao, oczywiście niefiltrowane.
Jasnozłote, mętne, piana po nalaniu z góry niezła ale niestety krótka jak na ten gatunek, nagazowanie też mizerne.
Zapach cytrynowy, cosik mało wyraźny.
Smak się rozwija w nietypowy sposób z czasem popijania. Prosto z lodówki siakiś taki nijaki i płaski, trochę cytrynowy ze śladem słodowości, ale po 15 minutach się robi całkiem konkretny i dochodzi dosyć mocna goryczka, nietypowa dla witbierów z Beneluksu. A ostatnie łyki za to smakują całkiem przyjemnie słodowo. Do powtórzenia!
Jasnozłote, mętne, piana po nalaniu z góry niezła ale niestety krótka jak na ten gatunek, nagazowanie też mizerne.
Zapach cytrynowy, cosik mało wyraźny.
Smak się rozwija w nietypowy sposób z czasem popijania. Prosto z lodówki siakiś taki nijaki i płaski, trochę cytrynowy ze śladem słodowości, ale po 15 minutach się robi całkiem konkretny i dochodzi dosyć mocna goryczka, nietypowa dla witbierów z Beneluksu. A ostatnie łyki za to smakują całkiem przyjemnie słodowo. Do powtórzenia!
Comment