De Troch, Chapeau Winter Gueuze Lambic

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Tapir
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2009.10
    • 730

    De Troch, Chapeau Winter Gueuze Lambic

    Butelka 0,375l, alk. 5,5%, ekstrakt nieznany.
    Piwo w składzie ma cukier i "flavour/aroma" ale jaki dokładnie już nie wiadomo. Producent na stronie nie chwali się tym piwem.

    Kolor - brunatny, opalizujący.
    Piana - średnio obfita, dość gęsta, o przeciętnej trwałości, lekko oblepia szkło.
    Zapach - bardzo intensywny, mocno owocowy, najwyraźniej czuć wiśnie, dalej są truskawki i chyba jabłko. Czuć wyraźnie dzikie drożdże ale wyczuwam też aromat cukrowo-syropowy. Po ogrzaniu wywąchałem w piwie... tytoń i mokre drewno. Całość jest ciekawa, nietypowa ale mało piwna.
    Smak - Dominują mocno słodkie (na upartego to w sumie smakuje jakby ktoś dorzucił łyżeczkę brązowego cukru) ale i leciutko kwaskowe, owocowe nuty, zlewają się tak, że wyróżnić potrafię tylko wiśnię i może jakieś rodzynki, całość ma posmak fermentującego soku. Leciutkie alkoholowe drapnięcie w przełyku. Podobnie jak w zapachu można doszukać się intrygującej tytoniowej nuty.
    Wysycenie - średnie.
    Opakowanie - na zdjęciu poniżej.

    Kupione za 14,50 zł w stołecznej "Joli".
    Nie podeszło mi to piwo. Nie jestem jakimś wielkim znawcą gatunku ale Gueuze z browaru Lindemans swego czasu bardzo mi posmakowało. Kupując to piwo myślałem, ze będzie podobne w charakterze do tamtego, ale jako że jest świąteczne to będzie jakoś delikatnie przyprawione. Przyprawione faktycznie jest ale nie delikatnie i nie w taki sposób jak bym sobie życzył Dla mnie zdecydowanie za słodkie, trochę się męczyłem pod koniec.
    Attached Files
    Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Przetwarzanie...