Van Honsebrouck, Kasteel Cuvée Du Chateau

[Koninck]

Kolor: wyśmienity brąz
Piana: krótka
Zapach : ..alkoholu
Smak: wyborny lekkie smyranie podniebienia
Uwagi: mimo sporej zawartości alkoholu 11% pije się lekko, choć i troche poniewiera
Butelka: 0,75 l
Opakowanie: szampańskie
Piwo z gatunku bardzo dobrych

[Horse1963]

Smak: wyborny lekkie smyranie podniebienia

Bardzo oryginalne.... coś więcej na ten temat, bo nie zrozumiałem

[Twilight_Alehouse]

Rzeczywiście opis smaku jest dość alternatywny

A tak bardziej w temacie: dziwi mnie trochę butelka, bo pozostałe Kasteele widywałem dotąd w bączkach Steine. Czyżby miały być teraz rozlewane w Vichy?
Koninck, popracuj poważnie nad balansem bieli. Wszystkie Twoje zdjęcia są zbyt żółte.

[Koninck]

Opis smaku jest pieszczotliwy, jak samo smyranie, które podejrzewam każdy z nas doświadczył w życiu. Picie piwa w moim wykonaniu polega na łyknięciu, ale nie połknięciu (coś w rodzaju zalania japola, płukania zębów) u mnie polega to na delektowaniu...po czym pozostaje dłłługi posmak, który poprostu mnie pieści . Wzbudza to u moich przyjaciół zdziwienie i wesołość..do czego zdążyłem już ich się przyzwyczaić (swoją drogą ciekawe czy ja jeden tak mam). Co do samego piwa to mimo sporej zawartości alk.11%, piwko łagodnie wchodzi i nie drażni wcześniej wspomnianego podniebienia, piana raczej szybko opada (krótka). Balans bieli to raczej dotyczy tych przy sztucznym świetle (konkretnie żarówkach energooszczędnych), z tym że nie przywiązywałem aż tak dużej do tych proporcji nie umniejszając nic temu, co nikąd, b. ciekawemu portalowi

[Twilight_Alehouse]

Balans bieli to raczej dotyczy tych przy sztucznym świetle (konkretnie żarówkach energooszczędnych), z tym że nie przywiązywałem aż tak dużej do tych proporcji nie umniejszając nic temu, co nikąd, b. ciekawemu portalowi

Balans bieli dotyczy tych przy każdym świetle. Zdjęcie jest dobre pod względem kompozycji i ostrości, ale to zażółcenie mu szkodzi. Pokombinuj trochę z ustawieniami aparatu. Dużo czasu nie powinno Ci to zająć, a efekt może być fajny.

[Koninck]

Twilight_Alehouse...sorry, ale to nie ten portal co do jakości chociaż w 100% przyznaję Ci racje..Twoje (Srebrny Smok) zdrowie

[zgroza]

Rzeczywiście opis smaku jest dość alternatywny

A tak bardziej w temacie: dziwi mnie trochę butelka, bo pozostałe Kasteele widywałem dotąd w bączkach Steine. Czyżby miały być teraz rozlewane w Vichy?

A czy na zdjęciu jest Vichy? http://browar.biz/forum/showthread.php?t=86025 - Vichy to przecież takie 0,33l, Na zdjęciu widzę jakąś bardziej szampanową flaszkę...

[Twilight_Alehouse]

A czy na zdjęciu jest Vichy? http://browar.biz/forum/showthread.php?t=86025 - Vichy to przecież takie 0,33l, Na zdjęciu widzę jakąś bardziej szampanową flaszkę...

No tak. Popatrzyłem na kształt, a nie na szyjkę.

[Koninck]

No tak. Popatrzyłem na kształt, a nie na szyjkę.

W tym ubogim opisie wyraźnie jest napisane "0,75 l" i opakowanie "szampańskie" dodatkowo widać owo szampańskie zamknięcie...

[zgroza]

Jak przystało na piwo, na temat którego butelki dyskutowaliśmy, wypiłem je z beczki. Co więcej, ponieważ były to końcówka beczki, dostaliśmy po małym piwie za darmo. Jak tu się nie cieszyć.
Piwo b. ciemne. Piana niewielka, w miarę trwała. Winno-alkoholowe, owocowe, ciastkowe, orzechowe. Mocne, treściwe, rozgrzewające. B. dobre, mimo mocy wyrafinowane.

[Tomi45]

Świetne - ale chyba tylko dla doświadczonych zawodników. W zapachu i smaku - raczej bardzej wino jak piwo - tym niemniej wyborne. Niestety moja żona jako mniej doświadczony zawodnik została tym piwem (w ilości +/- 0,25 l) znokautowana totalnie

[sibarh]

Wersja 0,33 litra:

[darekd]

O piwie: https://www.vanhonsebrouck.be/cuvee-du-chateau/#

Udało mi się przetrzymać wersję z roku 2012 i porównać ją z obecną, dostępną na rynku, na etykiecie nie piszą obecnie daty - może to być rocznik 2018 i tak będę porównywał. Obie wersje posiadają tę sam woltaż - 11%.

Ciekawostką jest to, że są to piwa uwarzone w innych browarach, bowiem pomiędzy obiema warkami powstał nowy zakład, gdzie przeniesiono produkcję (z Ingelmunster do położonego ok 5 km. obok Izegem, nadal Zachodnia Flandria), gdzie powstał nowoczesny zakład:

http://www.bierkasteel.be/en

Aromat (2018) - delikatny rozpuszczalnik, początkowo krótka winna nuta, potem ciemne słody z suszonymi owocami , minimalnie cierpkimi, trochę czekolady
Aromat (2012) - tony rozpuszczalnikowe niższe niż w 2018, ciemne słody z kandyzowanymi i suszonymi owocami, wiśnia bez cierpkości, trochę czekolady.
Oba piwa w aromacie podobne, wersja 2012 bardziej "miękka", "ciepła", ale nieznacznie

Piana (2018) - nie jest wysoka, drobne pęcherzyki, opada dość szybko do trwalszego, drobnego kożuszka, trochę zostaje na szkle
Piana (2012) - skromna i wygląda podobnie jak w 2018, opada nieco szybciej i prawie nic nie pozostawia oprócz bardzo delikatnej koronki

Barwa - obie wersje na pierwszy rzut oka takie sama - bardzo ciemne prawie czarne. Pod światło wersja 2018 jest jedna jaśniejsza i bardziej przejrzysta (obie zamglone)

Wysycenie - obie wersje bardzo podobnie, przyjemne musujące. Może te 2012 bardziej wyraźnie, ale jeśli już to minimalnie

Smak - w obu przypadkach jest podobnie, jeśliby było rozlane do czterech różnych naczyń to zapewne miałbym problem w rozróżnieniem próbek. Cechy wspólne - to suszone owoce z palonymi akcentami, trochę cięższych, deserowych akcentów winnych w stylu porto, ciut czekolady. Jeśli mam szukać jakiś różnic, to wydaje mi się, że w starsza wersja jest bardziej smukła, owoce nabrały nieco bardziej wytrawnych, destylatowych niuansów. To jednak może być sugestia. Widocznie nie zawsze jest tak tak, że odpowiednie piwo po latach dużo zyskuje. Tak jak w innych alkoholach czasami nutka snobizmu przeważa szalę To nic nie szkodzi, oba piwa były bez zarzutu. Tym bardziej fajne, że zmiana miejsca warzenia nie miała wpływu na piwo

[darekd]

Zdjęcie: