Liefmans, Fruitesse

[sibarh]

Butelka 0,25 litra, alkohol 4,2 %, eks.brak, kapsel firmowy browaru z owocami
Kolor - intensywny różowy
Piana - różowa, średnio wysoka ale trwała
Zapach - owocowy mocny
Gaz - okey
Smak - wyraźnie owocowe, wyraźnie słodkie, leciutkie pestkowe posmaki
Zaliczone. Piwo zawiera 15 % soku z 6 owoców

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 3485 - moje 1721 nowe piwo na forum

[sibarh]

Foto:

[QQlak]

Gdyby na butelce nie napisano, że jest to piwo to pomyślałbym że to jakieś tanie wino musujące. Mocno nagazowane, czuć wyraźnie w smaku mieszaninę dodanych soków, zapach fajny owocowy, ale niestety kojarzy mi się bardzo z niemieckimi winami musującymi o smaku truskawek. Jak dla mnie "piwo" ma dużego minusa. Kosztowało chyba 1.60EUR w Holandii, kupione we wrześniu zeszłego roku, warka do 12/2012

[sibarh]

Aktualne foto:

[Petitpierre]

Obecnie piwo ma już tylko 3,8%. Piana jest, ale szybko z sykiem się redukuje, gazu dużo, również do 15 minut znika. Kolor jaśniejszy obecnie, połyskliwy, bardziej różowy. W zapach najpierw uderza wiśnia, malina, z czasem redukuje się do tej ostatniej, pozostałych owoców niestety brak. W smaku jest kwaśne, nie octowe, brakuje słodyczy i w efekcie pustawe. Kierunek wytrawnego kwaśnego owocowego, ani lambik, ani sour, ani niestety belg. Nie do powtórzenia, ale przynajmniej nie bolała cena-4 z hakiem.