De Landtsheer, Malheur 12

[Gringo]

Butelka 0,33 l, 12 % alc, 22º plato , kapsel dedykowany piwu
Kolor - mocna kawa po turecku, przepuszcza bardzo mało światła,
Piana - beżowa, drobne pęcherzyki, wysoka i trwała, po 20 minutach jeszcze się utrzymywał 5mm kożuch,
Zapach - suszone śliwki, rodzynki, bardzo intensywny i bardzo przyjemny,
Wysycenie - odpowiednie,
Smak - podobnie jak w zapachu dominują suszone śliwki i rodzynki dodatkowo karmel i drzemiąca czekolada, na końcu czuć dość mocną goryczkę, alkoholowa nuta nie przeszkadza, przyjemnie rozgrzewa w ten ponury zimny deszczowy wieczór,

Bardzo smaczne i treściwe. Jeden z lepszych belgów jakie ostatnio miałem okazję próbować.

Zakupione w Świecie Piwa w Tychach.

[Gringo]

Foto:

[darekd]

Jest to Bruin jak widać po zdjęciu

Aromat - kakaowe ciasto, są śliwki suszone, trochę wiśni
Piana - tak jak pisze Gringo
Barwa - ciemna zdecydowanie, pod światło spod ciemnego brązu wychodzą kolory wisniowo-herbaciane z lekką mętnością
Wysycenie - podszczypuje i musuje trochę ostro, ale pasuje do takiego woltażu
Smak - u mnie raczej owoce na pierwszym miejscu. Smak wiśni (może ciemnych jeżyn) w alkoholu, które zachowały wyraźną cierpkość, podkreśloną przez wysokie wysycenie, potem czekolada i nieco suszonych owoców, alkohol wyczuwalny, trochę gryzie, ale nie dominuje. Nie jest to piwo gładkie, trochę ostre, nieco cierpko-winne, choć w tle lekka słodycz. W ustach pozostaje cierpkość (przez wysycenie), ale jest też goryczka
Treściwość - wysoka, ale dzięki w/w cechom nie zdaje się bardzo ciężkie

To już jest bardzo zdecydowanie alkoholowy bruin, co trochę czuć w smaku i nie tylko
Ciekawy, zachowuje owocową rześkość, rozgrzewa.

Zakupione we wrocławskiej Piwnicy.

[schizohatter]

330, tulipan Duvel, 10 stopni

Piana: wysoka, trwała średniopęcherzykowa, kawa z mlekiem

Kolor: Małoprzejrzysty ciemny brąz, klarowny

Zapach: Mało intesywny, strzelam w rodzynki, lekko alkoholowy

Smak: Słodki i rozgrzewający alkohol, muskające wysycenie, chmielowa goryczka w posmaku, reszta słodowa (lekko palone, tostowe), dobrze zamaskowany procent.

Podsumowanie: Niezłe. Dobrze zamaskowany (acz wyczuwalny alkohol) alkohol, bardzo dobra piana, jak na tę ilość alkoholu. Niestety bardzo słaby aromat. 7/10.

[yoxik]

De Landtsheer, Malheur 12

Piana obfita gęsta i pozostaje na długo. kolor ciemna czerwień, rubin klarowny. Aromat słodycz miodowa, owoce poziomki, drożdże.Lekko metalicznie chmielu . Smak słodycz od słodów nie przesadzona, owoce suszone, alkohol szlachetnie zaznaczony, lekka paloność czekolada i wyraźna goryczka. Piwo przypomina smakiem porter na belgijskich drożdżach. Przy czym jest to najlepszy "porter" jaki piłem w życiu do tej pory. Dostaje WOW za głębie i złożoność smaku wyśmienite.

[grodek]

KOLOR: ciemnobrązowy, wpadający w miedziany.
PIANA: jasnobeżowa, bardzo obfita, drobnopęcherzykowa.
ZAPACH: rodzynki, figi, morele, jabłko, nuty drożdżowe, słód, biszkopty, nieco czekolady i aromat alkoholowy.
SMAK: treściwe, słodowe; rodzynki, suszone owoce, morela i jabłko. Do tego przyprawy i wyczuwalna, lecz nie nachalna, rozgrzewająca nuta alkoholowa.
WYSYCENIE: wysokie, co sprawia, że piwo wydaje się być lżejsze w odbiorze.
OGÓLNIE: kawał solidnego piwa. Bardzo dobre, złożone. Butelka o pojemności 0,33L, termin do 25/10/20.

[darekd]

Obecnie piwo ma nadal 22% ekstr., ale 11,5% alk.
Potrzymałem je prawie rok poza termin, czyli parę lat ma i wydaje mi się, że w porównaniu z opisem tego piwa pitego w 2013 straciło tą owocową cierpkość i w związku z tym jest trochę mniej złożone. Wciąż nie jest specjalnie gładkie. Na stronie http://www.malheur.be/ wspominają o rumowej nucie (cukier kandyzowany w składzie) i może jest to siła sugestii, ale teraz coś takiego wyczuwam.

Też, jak napisał ktoś wyżej też wydaje mi się, że tym razem aromat był dość skromny. Ogólnie jednak dobre, typowo degustacyjne piwo.

[darekd]

Minimalne zmiany: