Buteleczkę tego trunku nabyłem w zeszłym roku w Żywcu i jakoś o niej zapomniałem.
Odnalezioną przy porządkowaniu lodówki postanowiłem przetestować.
Po nalaniu do szklanki nad piwem uniosła się wysoka i dosyć gęsta piana, która długo utrzymywała warstwę na powierzchni i znaczyła kolejne łyki na ściankach szkła.
Kolor dosyć jasny (jak na ale'a), odpowiednik słabej herbaty. Klarowne.
Zapach delikatny, owocowy z nutkami karmelowymi.
Nasycenie słabe.
Piwo jest niezbyt treściwe, ale też nie wytrawne. W pierwszej chwili po wzięciu do ust czujemy lekką słodowść, która błyskawicznie przechodzi w intensywną goryczkę. Lubię goryczkowe piwa, ale tutaj ta goryczka była zbyt dominująca. Brakowało mi jakiś innych doznań smakowych, chociażby chmielowago posmaku. Może piłem za zimne, jednak nawet po kilkunastu minutach w cieple nie pojawiły się żadne smaczki oprócz goryczki.
Opakowanie proste i estetyczne, później dołożę fotkę.
Jak dla mnie piwo na 3. Piłem już wiele ciekawszych ale w angielskim stylu, bogatszych w smaku i aromacie.
Odnalezioną przy porządkowaniu lodówki postanowiłem przetestować.
Po nalaniu do szklanki nad piwem uniosła się wysoka i dosyć gęsta piana, która długo utrzymywała warstwę na powierzchni i znaczyła kolejne łyki na ściankach szkła.
Kolor dosyć jasny (jak na ale'a), odpowiednik słabej herbaty. Klarowne.
Zapach delikatny, owocowy z nutkami karmelowymi.
Nasycenie słabe.
Piwo jest niezbyt treściwe, ale też nie wytrawne. W pierwszej chwili po wzięciu do ust czujemy lekką słodowść, która błyskawicznie przechodzi w intensywną goryczkę. Lubię goryczkowe piwa, ale tutaj ta goryczka była zbyt dominująca. Brakowało mi jakiś innych doznań smakowych, chociażby chmielowago posmaku. Może piłem za zimne, jednak nawet po kilkunastu minutach w cieple nie pojawiły się żadne smaczki oprócz goryczki.
Opakowanie proste i estetyczne, później dołożę fotkę.
Jak dla mnie piwo na 3. Piłem już wiele ciekawszych ale w angielskim stylu, bogatszych w smaku i aromacie.
Comment