Piwo z jedynego browaru w Antwerpii. Jak przekonują na stronie Koninck na pytanie o pierwsze skojarzenia z miastem Antwerpia wśród większości odpowiedzi padną słowa: Skalda (Schelde - rzeka przepływająca przez miasto), Zoo, Katedra Najświętszej Marii Panny oraz ... browar De Koninck.
Piwo zakupione zostało w szklanej butelce 0,75, zakorkowanej niczym dorodne wino:
Zawartość alkoholu 8% obj.
Zapach - nuty owocowe, słodowe
Kolor - miedź, bursztyn wpadające w brunatną czerń
Wysycenie - po odkorkowaniu lekko buzuje, podczas konsumpcji nieco szczypie w język, potęgując doznania smakowe
Smak - przede wszystkim owoce, słodowe echa, karmel, orzechy, ledwie wyczuwalna goryczka, nieco kwaskowe, karmel. Przypomina nieco niektóre dokonania Trapistów.
Opakowanie - ascetyczne połączenie elementów czerni i czerwieni. Część osób mogłaby uwierzyć, że jest to słabe wino ze względu na butelkę a nawet logo DK (De Koninck) układające się na etykiecie w kształt kielicha, a być może szampana, w końcu korek mocowany jest częściowo na zewnątrz wzmacniany metalowym pierścieniem.
Uwagi: bardzo ciekawe, oryginalne piwo, coś jak połączenie lambica z trapistami. Po odkorkowaniu trzeba wypić do końca, ponieważ korka nie da się wcisnąć na nowo do butelki
Piwo zakupione zostało w szklanej butelce 0,75, zakorkowanej niczym dorodne wino:
Zawartość alkoholu 8% obj.
Zapach - nuty owocowe, słodowe
Kolor - miedź, bursztyn wpadające w brunatną czerń
Wysycenie - po odkorkowaniu lekko buzuje, podczas konsumpcji nieco szczypie w język, potęgując doznania smakowe
Smak - przede wszystkim owoce, słodowe echa, karmel, orzechy, ledwie wyczuwalna goryczka, nieco kwaskowe, karmel. Przypomina nieco niektóre dokonania Trapistów.
Opakowanie - ascetyczne połączenie elementów czerni i czerwieni. Część osób mogłaby uwierzyć, że jest to słabe wino ze względu na butelkę a nawet logo DK (De Koninck) układające się na etykiecie w kształt kielicha, a być może szampana, w końcu korek mocowany jest częściowo na zewnątrz wzmacniany metalowym pierścieniem.
Uwagi: bardzo ciekawe, oryginalne piwo, coś jak połączenie lambica z trapistami. Po odkorkowaniu trzeba wypić do końca, ponieważ korka nie da się wcisnąć na nowo do butelki