Jak już wcześniej wspominałem w innym wątku parametry dla przypomnienia:
12,5 blg, 4,5% alk., 13 IBU
Barwa ciemnozłota wpadająca w czerwonawe refleksy, choć może w ciemnym lokalu zdawało się ciut ciemniejsze niż jest w rzeczywistości. Piana średnio gruba, osadzająca się. W aromacie wyraźne ejlowe nuty z delikatną, ale zauważalną nutą wędzoną. W smaku wędzoność już wyraźniejsza, choć mimo wszystko delikatna (jeśli użyli słodu Briessa to on jest łagodny i przy 50% zasypie nie powinien zdominować) oraz trochę karmelu. Gładkie, mało wytrawne i sesyjne, nie przegięte w żadną stronę. Z tego co wyczytałem chmielili Premiantem i Spaltem, czyli tradycyjnie. Piło się wybornie jedno za drugim. Interesujące, ale do poprawki.
Swoją drogą jestem ciekaw jak szybko zejdzie, bo poprzednie piwo stout, zeszło w tydzień
12,5 blg, 4,5% alk., 13 IBU
Barwa ciemnozłota wpadająca w czerwonawe refleksy, choć może w ciemnym lokalu zdawało się ciut ciemniejsze niż jest w rzeczywistości. Piana średnio gruba, osadzająca się. W aromacie wyraźne ejlowe nuty z delikatną, ale zauważalną nutą wędzoną. W smaku wędzoność już wyraźniejsza, choć mimo wszystko delikatna (jeśli użyli słodu Briessa to on jest łagodny i przy 50% zasypie nie powinien zdominować) oraz trochę karmelu. Gładkie, mało wytrawne i sesyjne, nie przegięte w żadną stronę. Z tego co wyczytałem chmielili Premiantem i Spaltem, czyli tradycyjnie. Piło się wybornie jedno za drugim. Interesujące, ale do poprawki.
Swoją drogą jestem ciekaw jak szybko zejdzie, bo poprzednie piwo stout, zeszło w tydzień