W kilka miesięcy po rebrandingu spowodowanym zmianą właściciela "Plzensky Pivovar" zmienił nazwę na "13 Litar" upamiętniając tym samym znaleziony podczas wykopalisk archeologicznych w Brześciu kościany grzebień z 13-oma literami alfabetu (do obejrzenia na ekspozycji opodal twierdzy brzeskiej). Pierwszymi piwami były de facto poprawione piwa już warzone przez poprzednika, czyli jasne (lager), półciemne (wiedeński lager), pszeniczne i ale (american brown ale). W ślad za nimi poszły kolejne - stout oraz już całkiem nowe IPA.
Stout z Plzensky Pivovar zbierał dobre recenzje (sam nie piłem) i można było sądzić, że i ten stout będzie równie dobry.
ABV: 6%, IBU: 40, BLG: 15°
Piana kremowa, średnio gęsta, opadająca powoli, lekko się osadzająca. W aromacie palone słody, lekko czekolada i daleko chmiel. Zbyt jednak słabo chmiel, bo cascade i simcoe w ogóle nie czuć. W smaku wytrawne, przy czym jest to bardziej wytrawność od chmielu niż słodów palonych. Nie jest to jednak takie przegięcie jak w cascadian dark ale. Lekka popiołowość, w miarę picia lekko mydlane odczucie. Piwo dobre, choć nie rewelacyjne. Z racji bliskości i dostępności oraz niskiej ceny (40 000 BYR/500 ml) na pewno do powtórzenia.
Stout z Plzensky Pivovar zbierał dobre recenzje (sam nie piłem) i można było sądzić, że i ten stout będzie równie dobry.
ABV: 6%, IBU: 40, BLG: 15°
Piana kremowa, średnio gęsta, opadająca powoli, lekko się osadzająca. W aromacie palone słody, lekko czekolada i daleko chmiel. Zbyt jednak słabo chmiel, bo cascade i simcoe w ogóle nie czuć. W smaku wytrawne, przy czym jest to bardziej wytrawność od chmielu niż słodów palonych. Nie jest to jednak takie przegięcie jak w cascadian dark ale. Lekka popiołowość, w miarę picia lekko mydlane odczucie. Piwo dobre, choć nie rewelacyjne. Z racji bliskości i dostępności oraz niskiej ceny (40 000 BYR/500 ml) na pewno do powtórzenia.