Czy jest to to samo piwo - ciężko powiedzieć, bo powrócono do gęstości sprzed lat, ale też pojawia się na kontrze informacja o chmieleniu Chinookiem, czego wcześniej nie było. 8/20 nawiązuje do parametrów piwa, czyli 8 % alk. i 20 blg.
W każdym bądź razie smak odbiega od tego co ostatnio piłem jako porter.
Do rzeczy. Kolor ciemny, zdaje się być czarny, ale po światło wiśniowy, jaśniejszy niż nasze portery. Piana niska, jasno kremowa, opadająca do sporej obrączki. W aromacie karmel, kwas chlebowy, chmielu nic. W smaku winny, kwaskowy, nawet trochę za bardzo, bo zakłóca słodową wytrawność słodów czekoladowych. Goryczka słaba. BTW, gdzie ten Chinook odleciał? Alkoholu nie czuć i tych 20 blg tym bardziej.
Kiedy za pierwszym razem piłem, miesiąc temu uznałem lichość tego piwa jako przypadek. Niestety ponowna próba z innej partii potwierdza, że białoruskie browary nie umieją uwarzyć dobrego portera bałtyckiego. Cóż... szkoda.
W każdym bądź razie smak odbiega od tego co ostatnio piłem jako porter.
Do rzeczy. Kolor ciemny, zdaje się być czarny, ale po światło wiśniowy, jaśniejszy niż nasze portery. Piana niska, jasno kremowa, opadająca do sporej obrączki. W aromacie karmel, kwas chlebowy, chmielu nic. W smaku winny, kwaskowy, nawet trochę za bardzo, bo zakłóca słodową wytrawność słodów czekoladowych. Goryczka słaba. BTW, gdzie ten Chinook odleciał? Alkoholu nie czuć i tych 20 blg tym bardziej.
Kiedy za pierwszym razem piłem, miesiąc temu uznałem lichość tego piwa jako przypadek. Niestety ponowna próba z innej partii potwierdza, że białoruskie browary nie umieją uwarzyć dobrego portera bałtyckiego. Cóż... szkoda.
Comment