Browar chwali się, że to czeskie polotmave. Mam wrażenie, że jest to to samo piwo co dawne Briestskoje Tiomnoje. Na zdjęciu wyszło zbyt ciemne, w rzeczywistości jest coś pomiędzy bursztynowym a jasnobrunatnym. W smaku nie czuć treściwości tamtego, ale ciemny słód karmelowy nadaje podobny wytrawny finisz. Dość gładkie, lekkie i nie za słodkie. 13 blg i 4,5% alk. Kapsel niestety goły. Eta z tej samej serii co Legend Beer.