Stout jak stout - imperialny, bo 23 blg, 11,5% alk. i 80 IBU czyni z niego już RIS-a.
Kosztował 10 rubli, a była jeszcze wersja "#дуББЪ" (#duBBb) leżakowana w beczkach po burbonie po 20 rubli, ale się nie skusiłem. Butelka 0,33 litra z zalakowanym kapslem.
Poleżał po podróży trochę, ale mimo to wyszedł z butli nieznacznie. Zanim złapałem czuć ciemne słody, czekoladę i delikatnie wanilię. W smaku wytrawne, z winnymi akcentami, ale nie mocno kwaśne. Czuć nieco pikantną goryczkę, ale w ustach pełne z przyjemnym wykończeniem. Alkohol nie jest wyraźny i nie przeszkadza w degustacji.
Lubię RIS-y, ale temu jeszcze dużo brakuje do mistrzostwa. No ale to pierwszy taki RIS w Białorusi. 3+
Kosztował 10 rubli, a była jeszcze wersja "#дуББЪ" (#duBBb) leżakowana w beczkach po burbonie po 20 rubli, ale się nie skusiłem. Butelka 0,33 litra z zalakowanym kapslem.
Poleżał po podróży trochę, ale mimo to wyszedł z butli nieznacznie. Zanim złapałem czuć ciemne słody, czekoladę i delikatnie wanilię. W smaku wytrawne, z winnymi akcentami, ale nie mocno kwaśne. Czuć nieco pikantną goryczkę, ale w ustach pełne z przyjemnym wykończeniem. Alkohol nie jest wyraźny i nie przeszkadza w degustacji.
Lubię RIS-y, ale temu jeszcze dużo brakuje do mistrzostwa. No ale to pierwszy taki RIS w Białorusi. 3+