Krynica, Mocnaje

[becik]

alk. 6,5%, ekstr 15%

kolor - jasnobursztynowy
piana - z początku obfita, opada powoli, dłuższy czas się utrzymuje
zapach - lekko słodowy
smak - dość pełne, treściwe, wyczuwalna goryczka połączona tak mniej więcej pół na pół ze słodowym posmakiem, alkoholowe nutki w tle
gaz - nieco za dużo, da się wyczuć lekkie szczypanie w podniebienie
opakowanie - puszka jak na skanie

ogólnie dość dobrze przyswajalne i wypijalne piwo

[dryx]

Wersja butelkowa 0,5 l., parametry bez zmian. Nowa etykieta, odkręcany kapsel, butelka z wytłaczanymi znakami firmowymi. Brawa blada, nie pasuje dla 15-tek, typowa raczej dla 11-tki. Piana niska, szybko znika, nie pozostawia śladów na szkle. Mocny słodowy aromat. Słodowy intensywny smak, w tle goryczka, alkohol niezbyt nachalny, praktycznie niewyczuwalny. Nagazowanie w sam raz. Treściwe. Da się wypić, chociaż to nic szczególnego.

[e-prezes]

U mnie bez dopisku "LUXE". W sumie nie ma co opisywać, bo było jeszcze gorsze od "Krynitsa 1" tyle, że waliło spirytem i z trudem wypiłem połowę.

[Pivotal]

BARWA: Zdecydowanie za jasna,odpowiednia dla 11-stek,a nie dla piw o tak wysokiej ekstraktywności. Jasny,złoty i przejrzysty z kilkoma drobinkami. [3]
PIANA: Biała,średnioziarnista,dość szybko redukuje się do obręczy z firanką,skromnie oblepia szkło,ale pozostaje do końca. [3]
ZAPACH: Świeży,słodowy i lekko owocowy. [3]
SMAK: Słodowy z chmielową goryczką,bez alkoholowych posmaków. [3.5]
GAZ: Wysoki na początku,pozostał przez cały czas. [3.5]
OPAKOWANIE: Brązowa,bezzwrotna butelka z tłoczeniem. Kapsel i etykiety różnią się od tych z postu#2. Na etykietach mamy podany skład,ekstrakt i inne potrzebne wiadomości (parametry bez zmian ). Kapsel jest odkręcany,przekonałem się o tym podczas otwierania...od wewnątrz koronka kapsla była zardzewiała,ale ta część nie miała styczności z piwem. [3.75]

UWAGI: Data rozlewu 27.05.2014,data wlewu w gardło 13.07'14. Przyzwoite piwo,niezepsute jeszcze przez wielkie,zachodnie koncerny. Piwo kupione w Tesco w cenie 2,99 zł.

[sibarh]

Aktualne foto:

[DariuszSawicki]

Warka do 26.05.2015 chyba jakaś trefna.
Po odkapslowaniu część wylała mi się i mam teraz, jak mawiał Kamil Durczok up.....lony stół. Aby wypić całe to piwo musiałem po każdym łyku zdrowo beknąć, żeby zwolnić miejsce w brzuchu.
Zapach wybitnie landrynkowy, owocowy, które są trochę takie jak w belgijskich blondach. Jakieś utlenienie, czy coś takiego... Bardzo mdły i nieprzyjemny zapach.
Smak trochę lepszy, słodowo ścierkowy. Goryczka mała i dobrze bo jest nieprzyjemna, jakaś szpitalna i jodynowa.
Etykieta taka sama jak na zdjęciu Sibarha, ale kapsel jest inny.
Szkoda, za 4 złote to kupiłbym Sarmackie i jeszcze by mi została reszta...