Briestskoje Piwo, Stavka

[Gopher]

Zawartość alkoholu 4,5%, ekstrakt 11,0. Brązowa butelka przypominająca butelke po Perle, kapsel góra czerwona, ząbki złote z sygnaturką.
W smaku dość dobre jedynie metaliczny posmak trochę psuje wrażenie. Piana na początku ładna wysoka drobnobąbelkowa, potem zanika jednak nie do zera, zostaje na kuflu. Kolor słomkowy. Przywiezione z Białorusi. Ogólnie przyzwoite i wypijalne piwo.

[becik]

Parametry bez zmian, co widac na zdjęciach szata graficzna też ta sama. Co do samego piwa, mi bardzo smakowało, było treściwe, wręcz aksamitne, dominała świetnie zarysowana goryczka z bardzo przyjemnym chmielowym posmakiem. Piana nie jest najmocniejszą strona tego piwa, dośc szybko opadła choc przy nalewaniu była bardzo obfita.
Cena 1680 rubli.

[Kolesław]

Szata graficzna bez zmian, ekstrakt bez zmian, alk. 4,2 % vol.
Zapach słodowy i kwiatowy, i orzeźwiający.
Piana przyjemna, biała, grzybkowata, dość trwała. Wysycenie średnie.
Kolor słomkowy w kierunku seledynowego. Nie całkiem klarowny. Nie budzi zaufania.
Smak jakiś taki bez wyrazu. Trochę słodu i kwasku. Dopiero w posmaku koncentruje się smak porządnego pełnego lagera z konkretną chmielową goryczką. Dobre wrażenie na koniec.
Może być.

[Hrustgurd]

Kupiony w Petersburgu.

Kolor: jasno zolty, slomiany.
Zapach: slodki i slodowy.
Piana: obfita, nie dlugo trwala.
Smak: dobre slod i chmiel, zlego smaku od cukru nie zostalo zauwazone. Piwo na kazdy dzien.

[wpadzio]

Jasna złocista barwa, w pełni klarowna.
Piana o krótkim żywocie, choć obrączka wokół szkła i mikroarchipelag na powierzchni do końca konsumpcji.
Niezbyt wyrazisty ale poprawny aromat, z chmielowymi, trochę trawiastymi akcentami i nieco słodzikowatym słodowym tłem.
Smak ze sporym udziałem ziarnistej słodowości, pozbawionej wyraźnych kartonowych, drewnianych akcentów, jak to często bywa w lagerach z Europy Wschodniej. Goryczka jest bardzo stonowana, posmaki dość szybko gasną.
Nagazowanie całkiem wysokie, piwo lekko musuje w ustach. Gaz niebawem ucieka w postaci beków.
500ml w butelce z gołym kapslem z białoruską akcyzą. Czerwona etykieta jak u becika. Parametry bez zmian.

Przyjazne piwo dla przeciętnego mieszkańca Brześcia. Gdyby się jednak znów chcieli bratać tam z Niemcami (jak w '39) to, żeby nie było obciachu, lepiej aby wyjęli wódkę Obiektywnie i konsumpcyjnie na 7 w skali 1-10 zasługuje jednak.

[e-prezes]

Mocno nasycone, z obfitą grubą czapą piany, lekki i przyzwoity lager do picia. Wytrawne, z zarysowaną goryczką, ale bez jakichś zachwytów. W sumie jedno z niewielu piw browaru, który jest w upadłości. Reszta to licencyjne marki. Spodziewałem się tragedii, a jest całkiem OK.