Reczica, Reczickoje Swietłoje

[becik]

Alk 5,9%, ekstrakt 14%
Barwa pełna - złocista, piana duża z początku, szybko opada. Zapach delikatny, słodowo-chmielowy. W smaku dość pełne, dominuje goryczka, z lekkim posmakiem chmielu, lekko szczypie w język i podniebienie co jest spowodowane zbyt dużym, moim zdaniem, nagazowaniem. ogólnie całkiem przyzwoite piwo ale z Białorusi piłem też zdecydowanie
lepsze.

[Kolesław]

Ekstrakt 13 %, alk. 5,2 obj.
Zmieniło się. To inne piwo! Teraz nazywa się Rieczickoje Swietłoje. Niech zadecyduje moderator. Kapsel twist-off - nie wiedzieć po co.
Zapach. Butelka zielona i skun nie byłby niczym szczególnym, a tu najpierw zmasowany atak warzyw, a dopiero w dalekim tle słód i chmiel skrzyżowany ze skunem. Nietuzinkowo, ale niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Piana średnia, ale za nie długo prawie zapomina się, że była. Gaz dziwnie niski, niezauważalny.
Kolor jasnozłoty.
Smak. Przede wszystkim chmiel. Jednak jakiś dziwny. Całkiem zły nie jest, nie jest całkiem ordynarny, ale... nie przekonuje mnie, kojarzy mi się z papierosem palonym biernie. I jeszcze wytrawność, trochę kwasku, troszkę słodu.
Mimo, że z fabryki, to jakieś jest i to zaleta tego piwa.

[e-prezes]

Parametry bez zmian, butelka chyba także - zielona przypominająca trochę słowackie do Zlotego Bazanta z firmowymi tłoczeniami. Kapsel odkręcany w owijce. Warzywa czułem dopiero po jakimś czasie, w zapachu jakieś perfumowane mi się wydało. Piana ładnie się trzyma, osadza się na szkle. Goryczka nieznaczna, choć zaznaczona na finiszu. Nasycenie spore, grubo- i średnioziarniste. Gdyby nie warzywa, byłoby przyzwoite. Tak, raczej nie do powtórki.