Ekstrakt 8,0 %, alk. 3,2 % obj.
W składzie (o ile dobrze rozszyfrowałem maleńkie literki i kody): woda, słód jasny, jęczmień, syrop glukozowo-fruktozowy i coś z chmielu. W transkrypcji: chmieloprodukty.
Piana biała, wysoka i drobnoziarnista. Ładna niby, ale trochę jakby z białka jajka, albo z gipsu. Za to wysycenie raczej niskie.
Zapach jakiś jest. Wodnisto-zbożowy.
Kolor też jest. Zupełnie bezbarwne nie jest. Solidna słomka.
Smak. Gdy zamknąłem oczy i starałem się nie pamiętać co piję, to prawie zapomniałem, że to piwo. Odrobina goryczki w posmaku przywróciła pamięć i trzeba przyznać, że pozostała na dłużej.
Lite, po prostu lite, chyba nie gorszy od amerykańskich. Do gaszenia.
W składzie (o ile dobrze rozszyfrowałem maleńkie literki i kody): woda, słód jasny, jęczmień, syrop glukozowo-fruktozowy i coś z chmielu. W transkrypcji: chmieloprodukty.
Piana biała, wysoka i drobnoziarnista. Ładna niby, ale trochę jakby z białka jajka, albo z gipsu. Za to wysycenie raczej niskie.
Zapach jakiś jest. Wodnisto-zbożowy.
Kolor też jest. Zupełnie bezbarwne nie jest. Solidna słomka.
Smak. Gdy zamknąłem oczy i starałem się nie pamiętać co piję, to prawie zapomniałem, że to piwo. Odrobina goryczki w posmaku przywróciła pamięć i trzeba przyznać, że pozostała na dłużej.
Lite, po prostu lite, chyba nie gorszy od amerykańskich. Do gaszenia.
Comment