Jedno Pirinsko było już opisywane tutaj, ale Teraz nie dosć że już znalazło się pod sztandarem koncernu, to jeszcze zmieniło parametry (alkohol 4,3% obj.), tak wiec zgodnie z niegdysiejszymi ustaleniami z ARTem zamieszczam je jako nowe piwo.
Przywiezione w sieprniuprzez moją kochaną siostrzyczkę z Bułgarii.
Opakowanie to zielona, trochę nadwerężona butelka Euro ze średnio ciekawą etykietą i kapslem, który byłby niezły, gdyby nie stempel z datą.
Kolor jaśniutki.
Dużo gruboziarnistej piany.
Silny i przyjemny chmielowo-słodowy zapach.
Smak słodowo-chmielowy. Piwo jest ciekawe, bo wydaje się lekkie, a jednocześnie nijak nie da się go nazwać wodnistym. Można się doszukać miłej chlebowej nutki i średniej goryczki.
Gazu ciut za mało.
Podsumowając: to moje pierwsze spotkanie z piwami bułgarskimi, ale uważam je zdecydowanie za udane. Zapewne Pirinsko bardziej by mi smakowało w Bułgarii, ale tutaj to też jest niezłe piwo. Solidna 4.
Przywiezione w sieprniuprzez moją kochaną siostrzyczkę z Bułgarii.
Opakowanie to zielona, trochę nadwerężona butelka Euro ze średnio ciekawą etykietą i kapslem, który byłby niezły, gdyby nie stempel z datą.
Kolor jaśniutki.
Dużo gruboziarnistej piany.
Silny i przyjemny chmielowo-słodowy zapach.
Smak słodowo-chmielowy. Piwo jest ciekawe, bo wydaje się lekkie, a jednocześnie nijak nie da się go nazwać wodnistym. Można się doszukać miłej chlebowej nutki i średniej goryczki.
Gazu ciut za mało.
Podsumowając: to moje pierwsze spotkanie z piwami bułgarskimi, ale uważam je zdecydowanie za udane. Zapewne Pirinsko bardziej by mi smakowało w Bułgarii, ale tutaj to też jest niezłe piwo. Solidna 4.
Comment