Karlovačka Pivovara, Karlovaćko Svijetlo Pivo

[Bakuna]

Piwo to, podobnie jak inne piwa z browarów Chorwackich, może nie bardzo smakować forumowiczom, głównie ze względu na wodnisty smak, brak wyraźnej goryczki oraz to, że po wypiciu 5 piw ani troszkę w głowie nie szumi.

Pamiętajmy jednak o tym, że Chorwacja położona jest w miejscu, gdzie jest o wiele wiele cieplej niż u nas w kraju. Bardzo gorące i długie lato oraz krótka zima charakteryzująca się zwykle dodatnimi temperaturami sprawiają, że właśnie takie słabe i wodniste trunki świetnie gaszą pragnienie i nie powodują szybkiego zmętnienia osoby spożywającej.

Jeżeli zatem planujemy urlop w słonecznej Chorwacji, to zapewniam, że Karlovacko podobnie jak Ożujsko smakują wybornie !

[adam16]

Piłem znowu. Lekko po terminie. A było wyborne. Aromatyczne, bogate w posmaki owocowe jakby. Może to piwo musi czekać dłużej na spożycie?

[lzkamil]

Właśnie sobie popijam przywiezione z Chorwacji, but. 0.25 l z odkręcanym kapslem (twist off), alk. 5.4%.
Złociste, mocno nagazowane, piana przy nalaniu z góry całkiem trwała.
Aromat i smak wyraźnie owocowy, wyróżniający się spośród pilsów, nie tylko chorwackich, do tego bardzo mocno goryczkowy posmak.
Smakuje ciekawiej niż to co piłem w Chorwacji z butelek 0.5 l ale trudno porównywać bo tamte tankowałem z centrali względnie grałem hejnał , jest również zupełnie inne w smaku od beczkowego (które smakowało mi najlepiej).

[piwowar2]

Az tak zle bam tego piwa nie ocenial, a moze mi sie tylko mocno chcialo pic? Nie jest to rewelacja, ale spodziewalem sie czegos gorszego. Piana uniemozliwia wlania pelnej calosci do kufla bez wczesniejszego upicia, inaczej czekal bym wiecznie.

[ajos]

Pite dzięki ojcu

Hmmm... pierwsza myśl jaka mi przyszła pod czas picia było określenie "standartowe". Smak średni, jakby rozmyty, bez wyraźnej goryczki. Piany praktycznie z tego nie bylo a to co się utworzyło szybko znikło, nagazowanie na granicy normy. Nie umywa się do Zlatoroga

Ogólne: 3

[Grzywiasty]

Bedąc w Chorwacji było to jedno z bardziej spożywalnych piwek (na pewno lepsze niz Ożujsko). Przywiozłem parę buteleczek tutaj, jednego i drugiego i jednak Karlovacko wypadało w opinii znajomych również dużo lepiej.
Na miejscu ocena była nieco niższa, ale było również dużo chłodniej więc i percepcja się zmieniła.

[asphodel]

To piwo ma jakieś walory smakowe jedynie gdy jest niemal zmrożone (lub może inaczej: niska temperatura pozwala ukryc to co najgorsze w smaku tego piwa. Lecz wtenczas jest jedynie marną namiastką piwa, raczej napojem gaszącym pragnienie w upalne chorwackie lato) . Zdecydowanie lepsze jest Ożujsko.

[Twilight_Alehouse]

Piwo otrzymane od Borysko - dzięki!
Sympatyczna buteleczka 0,25l z odkręcanym kapslem.
Kolorek klasycznie pilsowy.
Piana średnia, szybko opada i prawie nic po niej nie zostaje.
Zapach silny, chmielowy. Bardzo mi się podoba!
Smak chmielowo-słodowy, w wyrównanych proporcjach. Potem bierze górę dość mocna chmielowa goryczka.
Przyznam, że nie rozumiem krytyki tego piwa jaka miała miejsce wyżej w temacie, bo dla mnie piwo jest bardzo dobre. Spokojnie stawiam 4.

[Twilight_Alehouse]

I jeszcze fotka butelki z kapslem:

[kangurpl]

Miałem mozliwość wypić lane z kija (tocene, albo jakoś tak) - całkiem przyzwoite piwo.
Stopni stawiał nie będę, wszak ocena jest jak zawsze subiektywna.
Dla mnie może być

[lzkamil]

Właśnie sobie popijam przywiezione z Chorwacji, but. 0.25 l z odkręcanym kapslem (twist off), alk. 5.4%.
Złociste, mocno nagazowane, piana przy nalaniu z góry całkiem trwała.
Aromat i smak wyraźnie owocowy, wyróżniający się spośród pilsów, nie tylko chorwackich, do tego bardzo mocno goryczkowy posmak.
Smakuje ciekawiej niż to co piłem w Chorwacji z butelek 0.5 l ale trudno porównywać bo tamte tankowałem z centrali względnie grałem hejnał , jest również zupełnie inne w smaku od beczkowego (które smakowało mi najlepiej).

Rok później...
A teraz właśnie popijam Karlovacko z flaszki 0.5 l i pite w odpowiedniej temperaturze i ze szklanki smakuje podobnie jak tamto 0.25 l. Chmielowo-owocowy zapach, ta sama goryczka z lekko owocowym smaczkiem, całkiem treściwe. Tylko piana jakby krótsza.
Dalej uważam że to najlepsze ze znanych mi popularnych chorwackich jasnych piw, i z flaszki i z kija (przede mną jeszcze przywieziony PAN). Jest jeszcze Velebitsko, ale to klasa sama dla siebie i będzie w oddzielnym temacie

[Regent]

Mi to piwko smakowało , piłem wersję 0,5l z puszki i mimo wszystko całkiem przyzwoite. To moje drugie podejście do piw z Chorwacji, wcześniej było wspomniane tu Ożujsko, które moim zdaniem zdecydowanie przegrywa z Karlovaćko. Karlovaćko charakteryzuje się delikatnym smakiem i aromatem ( słodowo-chmielowym ). Idealne na upały, bardzo lekkie, może bez większej fantazji w smaku ale trzyma dobry poziom. Kolor złoty, piana gęsta, co2 w normie.

[MarcinKa]

Piwo otrzymane w prezencie. Butelka 0,5l. Moc 5,4%, ekstrakt? Zapach typowy, raczej delikatny. Barwa ani za jasna, ani za ciemna, w sam raz dla tego kalibru. Piany właściwie brak. Gazu wyraźnie wyczuwalny, ale nie za dużo, tak w sam raz. W smaku bardzo przyjemne. Lekkie, orzeźwiające, z wyraźną delikatną goryczką. Delikatny goryczkowy posmak w ustach nie zanika natychmiast, lecz trzyma się moment. W żadnym wypadku nie wodniste. W moim mniemaniu jest to typowe dobre jasne piwo do codziennego spożycia w dowolnej ilości. Zgadzam się, że pasuje do upalnego klimatu. Na koniec małe wspomnienie. W 1994 kiedy z kumplem dojechaliśmy na rowerach do Zagrzebia miałem okazję pić to piwo. Wtedy jeszcze nie byłem briofilem, ale lubiłem piwo i bardzo chętnie kosztowałem nowe gatunki. Pamiętam, że stwierdziliśmy, że Karlowaćko jest lepsze od Osiećka, Ożujska i wszystkich „Węgrów”. Kroku mu dotrzymywał tylko Zlato Rog (poza Czechami i Słowakami). Opakowanie standardowe, ale bez zarzutów. Cóż dam solidne 4 (1-6). Muszą być zwykłe codzienne piwa żeby docenić te niestandardowe lub doskonalsze. Dobrze jak zwykłe piwo jest tak dobre jak to.

[MarcinKa]

Oto jak wygląda.

[ART]

Piany właściwie brak.

przepraszam że pytam - ale gdzie ta piana miała się utrzymać? - przecież na zdjęciu widać że nie ma na nią nawet miejsca