Większy browar z lat. 70. XX w. z Istrii.
Kiedyś używali nazwy browaru od nazwy miasta: Buzetska pivovara. Pisał o tej marce śp. Dryx:
Jednak od tamtego czasu zmienili nie tylko oficjalną nazwę browaru, ale i samo piwo zmieniło parametry.
Pomimo specjalnej dedykowanej strony:
to jedyny parametr podany na butelce to alko: 5,2%
Na stronie napisali o składnikach jak voda, pivski slad, hmelj i kvasac (drożdże). Na butelce jest też wymieniony jeszcze jeden składnik, który mocno zaznacza się w odbiorze:
kukuruzna krupica
Ten niesłodowany składnik ma swój wpływ na aromat i smak. Zapach nijaki z delikatną nutą takich kukurydzianych chrupek. Piana wysoka, średnia trwałość z koronką. Kolor złoty.
W smaku też nijakie z tym posmakiem chrupkowo-kukurydzianym. Nie jest on odstręczający, ale nie tak szlachetny jak słodowe tony chlebowe, suszonych ziaren itp. Jest trochę goryczki, z umiarkowanie dłuższym finiszem.
Treściwość jest dość niska, ale jeszcze nie wodnista.
Jedno z tych piw, którym w miejscu przyjemnej destynacji (w tym wypadku chorwackiej) bez problemu ugasimy pragnienie delektując się bardziej miejscowym słońcem, plażą, morzem, kulturą, kuchnią, przyrodą irp. Ja kupiłem to piwo w krajowym Aldi i w związku z tym straciłem jego podstawowy atut ) Chorwacja to piękny kraj, ja mam krainę pijalnej nijakości.
Kiedyś używali nazwy browaru od nazwy miasta: Buzetska pivovara. Pisał o tej marce śp. Dryx:
Jednak od tamtego czasu zmienili nie tylko oficjalną nazwę browaru, ale i samo piwo zmieniło parametry.
Pomimo specjalnej dedykowanej strony:
to jedyny parametr podany na butelce to alko: 5,2%
Na stronie napisali o składnikach jak voda, pivski slad, hmelj i kvasac (drożdże). Na butelce jest też wymieniony jeszcze jeden składnik, który mocno zaznacza się w odbiorze:
kukuruzna krupica
Ten niesłodowany składnik ma swój wpływ na aromat i smak. Zapach nijaki z delikatną nutą takich kukurydzianych chrupek. Piana wysoka, średnia trwałość z koronką. Kolor złoty.
W smaku też nijakie z tym posmakiem chrupkowo-kukurydzianym. Nie jest on odstręczający, ale nie tak szlachetny jak słodowe tony chlebowe, suszonych ziaren itp. Jest trochę goryczki, z umiarkowanie dłuższym finiszem.
Treściwość jest dość niska, ale jeszcze nie wodnista.
Jedno z tych piw, którym w miejscu przyjemnej destynacji (w tym wypadku chorwackiej) bez problemu ugasimy pragnienie delektując się bardziej miejscowym słońcem, plażą, morzem, kulturą, kuchnią, przyrodą irp. Ja kupiłem to piwo w krajowym Aldi i w związku z tym straciłem jego podstawowy atut ) Chorwacja to piękny kraj, ja mam krainę pijalnej nijakości.
Comment