Victor, Světlý ležák 12°

[dadek]

Kolor złoty, prawie klarowne, jedynie lekka mgiełka zmętnienia.
Piana przy podaniu na 5 cm, mocna i gęsta jak krem, oczka drobniutkie, jedynie przy szkle większe. Utrzymuje się do 3-4 łyku ale potem pozostaje gruba, centymetrowa warstwa prawie do dna i nieliczne ale mocne plamy na ściankach.
Zapach lekko drożdżowy ale niezbyt wyraźny.
Smakowo od razu atakuje kubki smakowe mocna chmielowa goryczka dominująca nad lekką słodowością i wyraźniejszym chlebowym posmakiem. Jednak jak na 12° piwo nie jest zbyt treściwe, raczej przypomina solidną 10°. Wysycenie w normie. W sumie poprawne, ale specjalnych zachwytów nie było.
Podano w kuflu bez logo, podkładki firmowe były dostępne na stołach.
Pite w browarku 10.12.12. 35 kč.

Na fotce wygląda ciemniej niż w rzeczywistości z powodu przyciemnionego oświetlenia.

[chechaouen]

Kolor: ciemne złoto, klarowne, może lekka mgiełka
Piana: imponująca po nalaniu, potem dość szybka redukcja, oblepia szkło
Aromat: dominuje świerza słodowość, do tego chlebowo-drożdżowe nuty. Chmiel też czuć ale na drugim planie
Smak: to mnie akurat piwo urzekło treściwością. Porządna porcja goryczki, do tego pełnia słodowa nasączona chlebowym aromatem. Piwo niczym nie zaskakuje i nie powala, ale jest wzorcowym przykładem jak powinna smakować poprawna, wyrazista 12-ka
Pite dzis na miejscu w knajpie na Zizkovie