Piwo jak wskazuje nazwa uwarzone na święta.
Kolor jasno złoty, mocno mętne.
Piana wysoka na 1 cm ponad kufel ale dziurawa, poszarpana i nierównomierna, bąble różnorakiej wielkości. Opadła bardzo szybko do postaci kilku wysp na powierzchni, plamy na ściankach dość liczne.
Zapach słodowy z lekką piwniczną drożdżowością.
Smakowo mocno chmielowy początek, goryczka i aromat jakby prosto ze świeżych szyszek aż odbija się zielskiem. Do tego kwiatowa, rześka nuta i trochę słodowości. Smaczne piwo ale nigdy bym nie zgadł, że to 13°, mi wyglądało na 11,5, no może chmielenie było wyższe.
Gazu trochę za dużo, beka się często, ale jak wspomniałem na trawiasto.
Podane w wysokim, grubym kuflu bez logo (już dawno U Bulovky nie widziałem firmowych), podkładka z logo. 38 kč.
Tak wygląda:
Kolor jasno złoty, mocno mętne.
Piana wysoka na 1 cm ponad kufel ale dziurawa, poszarpana i nierównomierna, bąble różnorakiej wielkości. Opadła bardzo szybko do postaci kilku wysp na powierzchni, plamy na ściankach dość liczne.
Zapach słodowy z lekką piwniczną drożdżowością.
Smakowo mocno chmielowy początek, goryczka i aromat jakby prosto ze świeżych szyszek aż odbija się zielskiem. Do tego kwiatowa, rześka nuta i trochę słodowości. Smaczne piwo ale nigdy bym nie zgadł, że to 13°, mi wyglądało na 11,5, no może chmielenie było wyższe.
Gazu trochę za dużo, beka się często, ale jak wspomniałem na trawiasto.
Podane w wysokim, grubym kuflu bez logo (już dawno U Bulovky nie widziałem firmowych), podkładka z logo. 38 kč.
Tak wygląda: