Drugie z piw uwarzonych na święta, które było dostępne 12.12.12.
Kolor bardzo mocnej herbaty przechodzący w brązowy, całkiem mętne.
Piana lekko beżowa, przy podaniu na 3 cm, oczka nierównomierne średniej wielkości. Opadła szybciutko, pozostała jedynie obrączka przy szkle.
Zapach świeżej dojrzałej śliwki.
W smaku także dominuje śliweczka typu węgierka, ale trochę nijaka - nie za słodka ale i niezbyt kwaśna. Poza tym wyczuwa się lekką słodowość i ciut cynamonu, ale generalnie smaki są dość płaskie. Nie zachwyciłem się tym piwem, tu także zupełnie nie czuć 16° ekstraktywności, najwyżej ocenił bym na 13°.
Wysycenie nie za duże ale tu akurat takie pasuje.
Podane na firmowej podkładce w zgrabnym kuflu ale bez logo.
Cena aż 59 kč jak w browarach w centrum praskiej starówki powoduje brak zainteresowania tym piwem wśród Czechów. Zagranicznicy zapłacą.
Fotka:
Kolor bardzo mocnej herbaty przechodzący w brązowy, całkiem mętne.
Piana lekko beżowa, przy podaniu na 3 cm, oczka nierównomierne średniej wielkości. Opadła szybciutko, pozostała jedynie obrączka przy szkle.
Zapach świeżej dojrzałej śliwki.
W smaku także dominuje śliweczka typu węgierka, ale trochę nijaka - nie za słodka ale i niezbyt kwaśna. Poza tym wyczuwa się lekką słodowość i ciut cynamonu, ale generalnie smaki są dość płaskie. Nie zachwyciłem się tym piwem, tu także zupełnie nie czuć 16° ekstraktywności, najwyżej ocenił bym na 13°.
Wysycenie nie za duże ale tu akurat takie pasuje.
Podane na firmowej podkładce w zgrabnym kuflu ale bez logo.
Cena aż 59 kč jak w browarach w centrum praskiej starówki powoduje brak zainteresowania tym piwem wśród Czechów. Zagranicznicy zapłacą.
Fotka:
Comment