Kolejna po czekoladowej 17%, "bukowej" 18% ciekawostka ze Strakonic. Też niepasteryzowane. Wydaje się z tych piw najbardziej banalna propozycja. Bez żadnych dodatków niesłodowych, jak i oryginalnych słodów. Alk. 7,5%
Aromat – słodowy, z taka owocowością znaną bawarskich hellesów.
Piana – umiarkowanie wysoka, ale w odróżnieniu od wspomnianej 18% szybciej się dziurawi, ale nie znika całkiem, pozostawiając kożuszek
Barwa – złota
Wysycenie – umiarkowane
Smak – wyraźna słodowość, słodkawe, nieco cukrowe, ale nie znacznie. Alkohol wyczuwalny w akceptowalnej formie. Natomiast w odróżnieniu od 18% zdecydowanie wyraźniej chmielone. Zdecydowana słodowość i zdecydowana chmielowość wprowadzają jakiś taki trochę dziwny dysonans. Potem odsłodowe posmaki zaczynają nieco bardziej dominować i goryczka mniej wyczuwalna.
Treściwość – wysoka
Zdecydowanie mocne piwo, zdecydowanie potraktowane chmielem. Ich „bukowa” 18 jakoś piła mi się lepiej. Może dlatego, że była pierwsza Ale bardziej dlatego, że smakowo była bardziej zbalansowana, to piwo jest bardziej „szorstkie”. Bez fajerwerków, ale miłośnicy mocniejszego uderzenia gładko przyjmą taki cios, jeśli będą jeszcze mieli okazje na to piwo trafić Drink-Hala.
Aromat – słodowy, z taka owocowością znaną bawarskich hellesów.
Piana – umiarkowanie wysoka, ale w odróżnieniu od wspomnianej 18% szybciej się dziurawi, ale nie znika całkiem, pozostawiając kożuszek
Barwa – złota
Wysycenie – umiarkowane
Smak – wyraźna słodowość, słodkawe, nieco cukrowe, ale nie znacznie. Alkohol wyczuwalny w akceptowalnej formie. Natomiast w odróżnieniu od 18% zdecydowanie wyraźniej chmielone. Zdecydowana słodowość i zdecydowana chmielowość wprowadzają jakiś taki trochę dziwny dysonans. Potem odsłodowe posmaki zaczynają nieco bardziej dominować i goryczka mniej wyczuwalna.
Treściwość – wysoka
Zdecydowanie mocne piwo, zdecydowanie potraktowane chmielem. Ich „bukowa” 18 jakoś piła mi się lepiej. Może dlatego, że była pierwsza Ale bardziej dlatego, że smakowo była bardziej zbalansowana, to piwo jest bardziej „szorstkie”. Bez fajerwerków, ale miłośnicy mocniejszego uderzenia gładko przyjmą taki cios, jeśli będą jeszcze mieli okazje na to piwo trafić Drink-Hala.