Tu mam pewną zagwozdkę z nazwą: strona browaru nazywa to piwo (i chyba słusznie) Pšeničné, natomiast na etykiecie "stało", jak w tytule .
Piwo ma parametry identyczne, jak "rodzeństwo", czyli 4,5% i 12*. Jest złote, lekko mętne, jak na pszenicę przystało.
Z pianą jest nieco gorzej, jest biała, średniodrobna i średniowysoka, niestety, niezbyt trwała (nie miałem "fachowej" szklanicy, może to dlatego...).
Pachnie bananem, drożdżami i grejpfrutem. W czasie picia najpierw uderzeniowo atakują goździki, potem pojawia się lekki kwasek, grejpfrut i ślad słodowy.
Nagazowanie pszeniczne, w paszczy musuje , opakowanie to znowu 1,5-litrowy PET z etykietą bardzo podobną do pozostałych "koni", za całe CZK 70.
Orzeźwiająca pszenica, na po nartach wręcz bardzo smaczna .
Piwo ma parametry identyczne, jak "rodzeństwo", czyli 4,5% i 12*. Jest złote, lekko mętne, jak na pszenicę przystało.
Z pianą jest nieco gorzej, jest biała, średniodrobna i średniowysoka, niestety, niezbyt trwała (nie miałem "fachowej" szklanicy, może to dlatego...).
Pachnie bananem, drożdżami i grejpfrutem. W czasie picia najpierw uderzeniowo atakują goździki, potem pojawia się lekki kwasek, grejpfrut i ślad słodowy.
Nagazowanie pszeniczne, w paszczy musuje , opakowanie to znowu 1,5-litrowy PET z etykietą bardzo podobną do pozostałych "koni", za całe CZK 70.
Orzeźwiająca pszenica, na po nartach wręcz bardzo smaczna .
Comment