Piwo uwarzone dla krakowskiej Strefy Piwa i w listopadzie 2012 tamże serwowane i sprzedawane.
Piwa dawno nie ma ale... nie w mojej piwnicy. Ostatnia butelka oraz chęć zamieszczenia etykiety skłoniła mnie do założenia tematu.
O ile piwo świeże było niewybitnym (pozdrowienia dla Miniakosa ) black ipa to odleżakowane już nim absolutnie nie jest.
W aromacie ciemne owoce, nieco wędzonej śliwki, palone akcenty słodowe. Chmielu ani hu hu. W smaku goryczka wyraźna ale zdecydowanie lepiej ułożona niż początkowo. Rześkie palone akcenty, lekka kwasowość, jak w gorzkiej czekoladzie. Rześkie bo zdecydowanie nie czuć takiego ekstraktu.
Tak to Czarna Żaba z czarnej ipa stała się lekkim risem
Piwa dawno nie ma ale... nie w mojej piwnicy. Ostatnia butelka oraz chęć zamieszczenia etykiety skłoniła mnie do założenia tematu.
O ile piwo świeże było niewybitnym (pozdrowienia dla Miniakosa ) black ipa to odleżakowane już nim absolutnie nie jest.
W aromacie ciemne owoce, nieco wędzonej śliwki, palone akcenty słodowe. Chmielu ani hu hu. W smaku goryczka wyraźna ale zdecydowanie lepiej ułożona niż początkowo. Rześkie palone akcenty, lekka kwasowość, jak w gorzkiej czekoladzie. Rześkie bo zdecydowanie nie czuć takiego ekstraktu.
Tak to Czarna Żaba z czarnej ipa stała się lekkim risem
Comment