Strakonice, Plzeňský Pravar

[wpadzio]

Lager ze strakonickiego Dudáka

Barwa złocista, w pełni klarowna.
Piana o grubej teksturze, dość wysoka po nalaniu. Redukuje się stosunkowo szybko, jednak do końca siedzi cienkim naśnieżeniem na powierzchni. Oblepia także ścianki szklanki.
W niezbyt wyrazistym bukiecie miękkie słodowe nuty. I w zasadzie tyle.
Smak oparty na bardzo wyraźnej, ostrej w pierwszym wrażeniu goryczce. W dalszym planie pojawia się słodowość i nieznaczny metaliczny posmak. Jest też delikatnie tchnienie alkoholowe. Piwo dość szybko wygasa nieco cierpką goryczką i chlebowymi odcieniami.
Nagazowanie jest na dopasowanym, rześkim, ale nie buzującym poziomie.
Butelka 0,5l oklejona w etykiety, mnie w jakimś stopniu kojarzące się kolorystyką i układem graficznym z Pilsnerem Urquellem. No i ta nazwa. Oczywiście, może poza charakterystyczną goryczką piwa te różnią się w bardzo dużym stopniu. Kapsel dedykowany. Na kontrze skład w trzech językach (w tym po polsku) oraz adres strony, która fizycznie nie istnieje (pravar.cz). Ekstraktu nie podano, alkohol dość wysoko - 5,7% Niby niepasteryzowane, ale warka do 21.06.

Nabyte z ciekawości w małym piwno-winnym sklepie na Natolinie. Nie jest to porażające piwo, aczkolwiek wypiłem bez skrzywienia. Wyraźnie goryczkowe, o bardzo dobrym wysyceniu i sporym udziale słodów. Do tego ta intrygująca etykieta. Na pewno ma więcej charakteru niż przeciętny polski masowy odpowiednik. 7,5 w skali 1-10.

[Siemion]

To dość intrygujące, ale nie tylko nie działa strona, której adres jest podany na kontretykiecie, ale też na głównej stronie browaru Dudak ze Strakonic nie ma ani słowa o tym akurat piwie. Co więcej, w internecie można znaleźć informacje, że nazwa "Plzensky Pravar" jest zastrzeżona od 1907 r., a jej właścicielem jest..."Plzensky Prazdroj", ten od Urquella. 1907 r. to data, która wymieniona jest też na etykiecie, jako rok powstania receptury. Ogólnie jednak, kwerenda w sieci wykazuje, że to wybitnie tajemnicze piwo.

Jeśli zaś idzie o jego walory, to jak dla mnie nieco za mocne jak na pilznera. W zapachu wybijają się nuty ziołowe, charakterystyczne dla czeskich chmieli, oraz metaliczne. W smaku też goryczka początkowo jest wyczuwalna, ale potem górę bierze chlebowość i znów metaliczność. Piana znika szybko, jest gruboziarnista. Piwo bardzo klarowne, w kolorze soku jabłkowego.

[yoda79]

Ja tam czuję kwaskowatość w tym piwie

[kostas]

Chciałbym odświeżyć temat, a mianowicie dlatego że zakupiłem piwo w lokalnym małym sklepie piwnym za przystępną cenę 2,89, i uważam że jest bardzo dobre. Piwo jest bardzo poprawne, czuć ziołową obecność chmielu, i też zgodzę się ze stwierdzeniem że dominuję słodowość, jednak bije na łeb na szyję resztę asortymentu sklepowego pod względem cena/jakość. Jeśli ktoś coś wie na temat tego piwka, bardzo prosiłbym o jakąś wypowiedź, bo na stronie producenta brak jakichkolwiek informacji na temat tego konkretnego wyrobu