Lager ze strakonickiego Dudáka
Barwa złocista, w pełni klarowna.
Piana o grubej teksturze, dość wysoka po nalaniu. Redukuje się stosunkowo szybko, jednak do końca siedzi cienkim naśnieżeniem na powierzchni. Oblepia także ścianki szklanki.
W niezbyt wyrazistym bukiecie miękkie słodowe nuty. I w zasadzie tyle.
Smak oparty na bardzo wyraźnej, ostrej w pierwszym wrażeniu goryczce. W dalszym planie pojawia się słodowość i nieznaczny metaliczny posmak. Jest też delikatnie tchnienie alkoholowe. Piwo dość szybko wygasa nieco cierpką goryczką i chlebowymi odcieniami.
Nagazowanie jest na dopasowanym, rześkim, ale nie buzującym poziomie.
Butelka 0,5l oklejona w etykiety, mnie w jakimś stopniu kojarzące się kolorystyką i układem graficznym z Pilsnerem Urquellem. No i ta nazwa. Oczywiście, może poza charakterystyczną goryczką piwa te różnią się w bardzo dużym stopniu. Kapsel dedykowany. Na kontrze skład w trzech językach (w tym po polsku) oraz adres strony, która fizycznie nie istnieje (pravar.cz). Ekstraktu nie podano, alkohol dość wysoko - 5,7% Niby niepasteryzowane, ale warka do 21.06.
Nabyte z ciekawości w małym piwno-winnym sklepie na Natolinie. Nie jest to porażające piwo, aczkolwiek wypiłem bez skrzywienia. Wyraźnie goryczkowe, o bardzo dobrym wysyceniu i sporym udziale słodów. Do tego ta intrygująca etykieta. Na pewno ma więcej charakteru niż przeciętny polski masowy odpowiednik. 7,5 w skali 1-10.
Barwa złocista, w pełni klarowna.
Piana o grubej teksturze, dość wysoka po nalaniu. Redukuje się stosunkowo szybko, jednak do końca siedzi cienkim naśnieżeniem na powierzchni. Oblepia także ścianki szklanki.
W niezbyt wyrazistym bukiecie miękkie słodowe nuty. I w zasadzie tyle.
Smak oparty na bardzo wyraźnej, ostrej w pierwszym wrażeniu goryczce. W dalszym planie pojawia się słodowość i nieznaczny metaliczny posmak. Jest też delikatnie tchnienie alkoholowe. Piwo dość szybko wygasa nieco cierpką goryczką i chlebowymi odcieniami.
Nagazowanie jest na dopasowanym, rześkim, ale nie buzującym poziomie.
Butelka 0,5l oklejona w etykiety, mnie w jakimś stopniu kojarzące się kolorystyką i układem graficznym z Pilsnerem Urquellem. No i ta nazwa. Oczywiście, może poza charakterystyczną goryczką piwa te różnią się w bardzo dużym stopniu. Kapsel dedykowany. Na kontrze skład w trzech językach (w tym po polsku) oraz adres strony, która fizycznie nie istnieje (pravar.cz). Ekstraktu nie podano, alkohol dość wysoko - 5,7% Niby niepasteryzowane, ale warka do 21.06.
Nabyte z ciekawości w małym piwno-winnym sklepie na Natolinie. Nie jest to porażające piwo, aczkolwiek wypiłem bez skrzywienia. Wyraźnie goryczkowe, o bardzo dobrym wysyceniu i sporym udziale słodów. Do tego ta intrygująca etykieta. Na pewno ma więcej charakteru niż przeciętny polski masowy odpowiednik. 7,5 w skali 1-10.
Comment