Piwo pszeniczne, alkohol 4,6%.
Barwy żółtej, nawet ciut ciemniejszej niż 10°. Całkiem mętne.
Piana bardzo gęsta, pofalowana jak na morzu, bąbelki mikroskopijne, na powierzchni nieliczne większe. Po kilku łykach wciąż obecny gruby kożuch z wyspą i obręczą oraz sporo plam na ściankach.
Zapach niezbyt wyraźny, bardziej słodowy, banany tylko w tle.
W smaku lekko słodowe, banany są odczuwalne, jest też trochę słodkiej morelowej owocowości. W zasypie słodu pszenicznego nie jest chyba zbyt dużo, zapytany w tej kwestii sládek powiedział, że to jego tajemnica. Piwo akurat na upalną pogodę, orzeźwiające, lekkie w piciu, nie jest złe ale odczuwa się trochę wodnistości.
Z CO2 tu jest lepiej niż w 10° i 12°. Choć w pszenicy zazwyczaj występuje wyższa zawartość gazu to w tym przypadku nie jest zbyt wysoka i nie przeszkadza w piciu.
Podane w firmowej szklance do pszenicy z podkładką.
Pite 21.07 w browarze. 30 kč.
Fotka:
Barwy żółtej, nawet ciut ciemniejszej niż 10°. Całkiem mętne.
Piana bardzo gęsta, pofalowana jak na morzu, bąbelki mikroskopijne, na powierzchni nieliczne większe. Po kilku łykach wciąż obecny gruby kożuch z wyspą i obręczą oraz sporo plam na ściankach.
Zapach niezbyt wyraźny, bardziej słodowy, banany tylko w tle.
W smaku lekko słodowe, banany są odczuwalne, jest też trochę słodkiej morelowej owocowości. W zasypie słodu pszenicznego nie jest chyba zbyt dużo, zapytany w tej kwestii sládek powiedział, że to jego tajemnica. Piwo akurat na upalną pogodę, orzeźwiające, lekkie w piciu, nie jest złe ale odczuwa się trochę wodnistości.
Z CO2 tu jest lepiej niż w 10° i 12°. Choć w pszenicy zazwyczaj występuje wyższa zawartość gazu to w tym przypadku nie jest zbyt wysoka i nie przeszkadza w piciu.
Podane w firmowej szklance do pszenicy z podkładką.
Pite 21.07 w browarze. 30 kč.
Fotka: