Dla mnie nowość od Ferdinanda... 11-stka, 4,7% alkoholu ma.
Piana - średnia, długo się nie trzyma.
Gaz - średni.
Aromat - słód o jakimś nalocie owocowym...
Barwa - jasny bursztyn.
Smak - cieplejsze lepsze... pojawia się goryczka i większa pełnia... zbożowość.
Początek słaby... dobrze że potem się trochę poprawia ale jednak na przyszłość wezmę d'Este albo 12-stkę...
Piana - średnia, długo się nie trzyma.
Gaz - średni.
Aromat - słód o jakimś nalocie owocowym...
Barwa - jasny bursztyn.
Smak - cieplejsze lepsze... pojawia się goryczka i większa pełnia... zbożowość.
Początek słaby... dobrze że potem się trochę poprawia ale jednak na przyszłość wezmę d'Este albo 12-stkę...
Comment