Nazwa piwa z tego minibrowaru:
wzięta z napisu pisakiem na etykiecie PETa, dokładnie napisali "Rauch pš. 14°"
Etykieta piw specjalnych jest w tym browarku chyba wspólna dla różnych produktów
i oznaczona jest jako "special pivo".
Na stronie chwalą się, że inne ich piwo, choć bardzo podobne bo "Kahan nakuřovaná pšenice 13°" zdobyło lokalną nagrodę.
Zawartość alkoholu - ? choć sprytnie napisali, że min. 5%. Zapewne cecha wspólna wszystkich ich piw "special"
Aromat - czuć wędzenie na pierwszym planie, nie jest jakieś mocne, ale wyraźne, potem trochę cytrusowo-kwaskowych nut owocowych
Piana - wysoka, gęsta, umiarkowanie trwała
Barwa - ciemno-złota, lekko brunatna, mętna
Wysycenie - jak na pszeniczne średnie, musuje wyraźnie. Na końcu trochę mogłoby być więcej, ale to litrowa butelka
Smak - wędzenie znowu czuć podobnie jak w zapachu, wyraźne, potem troszkę pustawo ale po chwili dochodzą pszeniczne posmaki - w tym wypadku cytrusowy kwasek, jest też niewielka goryczka. Ciekawe, że po jakimś czasie ta wędzonka ustępuje i piwo nie jest już puste i płytkie. Może to kwestia wzrostu temperatury, albo przyzwyczajenia kubków smakowych.
Treściwość - dość lekkie jak na czternastkę (ale pełne w smaku). Myślałem, że troszkę będzie miało z pszenicznego koziołka /bocka/, ale bliżej mu do pszenicznej klasyki.
Generalnie fajne piwo, nawet na gorętsze dni. Podoba mi się, że warzą raz 13, raz 14 wędzone, bo to znaczy że nie ma sztampy. Przypomniał mi się pan piwowar Zdeněk Kalous z Żamberka - moim zdaniem mistrz piwnej improwizacji, który już dawno temu uwarzył wędzoną pszenicę
W każdym razie sympatyczne piwko
wzięta z napisu pisakiem na etykiecie PETa, dokładnie napisali "Rauch pš. 14°"
Etykieta piw specjalnych jest w tym browarku chyba wspólna dla różnych produktów
i oznaczona jest jako "special pivo".
Na stronie chwalą się, że inne ich piwo, choć bardzo podobne bo "Kahan nakuřovaná pšenice 13°" zdobyło lokalną nagrodę.
Zawartość alkoholu - ? choć sprytnie napisali, że min. 5%. Zapewne cecha wspólna wszystkich ich piw "special"
Aromat - czuć wędzenie na pierwszym planie, nie jest jakieś mocne, ale wyraźne, potem trochę cytrusowo-kwaskowych nut owocowych
Piana - wysoka, gęsta, umiarkowanie trwała
Barwa - ciemno-złota, lekko brunatna, mętna
Wysycenie - jak na pszeniczne średnie, musuje wyraźnie. Na końcu trochę mogłoby być więcej, ale to litrowa butelka
Smak - wędzenie znowu czuć podobnie jak w zapachu, wyraźne, potem troszkę pustawo ale po chwili dochodzą pszeniczne posmaki - w tym wypadku cytrusowy kwasek, jest też niewielka goryczka. Ciekawe, że po jakimś czasie ta wędzonka ustępuje i piwo nie jest już puste i płytkie. Może to kwestia wzrostu temperatury, albo przyzwyczajenia kubków smakowych.
Treściwość - dość lekkie jak na czternastkę (ale pełne w smaku). Myślałem, że troszkę będzie miało z pszenicznego koziołka /bocka/, ale bliżej mu do pszenicznej klasyki.
Generalnie fajne piwo, nawet na gorętsze dni. Podoba mi się, że warzą raz 13, raz 14 wędzone, bo to znaczy że nie ma sztampy. Przypomniał mi się pan piwowar Zdeněk Kalous z Żamberka - moim zdaniem mistrz piwnej improwizacji, który już dawno temu uwarzył wędzoną pszenicę
W każdym razie sympatyczne piwko