Najpierw nazwa: Gustav Frištenský to legendarny zapaśnik, barwna postać. Z browarem ma coś wspólnego, bo był mężem jednej z córek litovelskiego piwowara.
O samym piwie już słyszałem wcześniej, pojawiał się między innymi na święta w 1,5 l. dzbanach. Pojawia się też w beczkach. Teraz partia poszła do butelek 0,5l.
Piwo jest niefiltrowane /i widać w butelce dość spory osad/ i pasteryzowane
Ekstrakt 13% /a dokładniej 13,5%/, alk. 6,1%
Aromat - słody i drożdże jak w klasycznym kellerze
Piana - raczej wysoka i gęsta, pozostaje trwały wianuszek
Barwa - ciemne złoto/słomkowa herbata, zmętnienie
Smak - posmaki słodowe bogate - lekka owocowość, trochę chlebowości, ciut drożdżowego kwasku, wyczuwalna łagodna goryczka
Treściwość - zdecydowanie pełne
Ciekawostką dla mnie jest to, że dość podobne parametry ma inne piwo z tej samej grupy browarów /PMS Prerov/ - Holba warzona na Boże Narodzenie, choć ta jest filtrowana i ten Gustav jest też bardzo dobry i nieco podobny. Przypomina też niemieckie kellery, wśród których plasowałby się wysoko.
O samym piwie już słyszałem wcześniej, pojawiał się między innymi na święta w 1,5 l. dzbanach. Pojawia się też w beczkach. Teraz partia poszła do butelek 0,5l.
Piwo jest niefiltrowane /i widać w butelce dość spory osad/ i pasteryzowane
Ekstrakt 13% /a dokładniej 13,5%/, alk. 6,1%
Aromat - słody i drożdże jak w klasycznym kellerze
Piana - raczej wysoka i gęsta, pozostaje trwały wianuszek
Barwa - ciemne złoto/słomkowa herbata, zmętnienie
Smak - posmaki słodowe bogate - lekka owocowość, trochę chlebowości, ciut drożdżowego kwasku, wyczuwalna łagodna goryczka
Treściwość - zdecydowanie pełne
Ciekawostką dla mnie jest to, że dość podobne parametry ma inne piwo z tej samej grupy browarów /PMS Prerov/ - Holba warzona na Boże Narodzenie, choć ta jest filtrowana i ten Gustav jest też bardzo dobry i nieco podobny. Przypomina też niemieckie kellery, wśród których plasowałby się wysoko.
Comment