Pite po raz drugi, chyba po 10 latach przerwy... Pierwszy raz spróbowałem tego piwa bezpośrednio z tanka u p. Rambouska w jego minibrowarku w Hradcu Kralove. Jak opowiadał piwo było z dodatkiem słoweńskiego miodu kasztanowego oraz słoweńskich chmieli. Rambousek zresztą pomieszkał wtedy /teraz chyba też/ w Słowenii. W tamtych czasach było to coś bardzo oryginalnego i pamiętam, że byłem pod sporym wrażeniem wizyty i piwa
Obecne podejście w Pivovarskim Klubie w Pradze
Ekstrakt 13%, alek. ?
Aromat - łagodny ze specyficzną ziołowo-chmielową nuto
Piana - umiarkowanie wysoka, gęsta, trwałość średnia
Barwa - bursztynowa
Smak - nie czuć miodu, jeśli już to minimalnie, tony słodowe, trochę karmelowe, lekka goryczka z ziołową końcówką
Treściwość - pełne
Dobre, ale już bez tej wyjątkowości... po latach browary i piwowarzy strasznie rozpieściły piwoszy
Obecne podejście w Pivovarskim Klubie w Pradze
Ekstrakt 13%, alek. ?
Aromat - łagodny ze specyficzną ziołowo-chmielową nuto
Piana - umiarkowanie wysoka, gęsta, trwałość średnia
Barwa - bursztynowa
Smak - nie czuć miodu, jeśli już to minimalnie, tony słodowe, trochę karmelowe, lekka goryczka z ziołową końcówką
Treściwość - pełne
Dobre, ale już bez tej wyjątkowości... po latach browary i piwowarzy strasznie rozpieściły piwoszy