Zámecký pivovar Frýdlant, Albrecht pšeničné 12°
Pierwsza warka pszeniczniaka z Frýdlantu, dostaliśmy ją "na drogę" w 1,5 l butelce PET od sládka Michala Horáčka po zwiedzeniu browarku
Kolor ciemnopomarańczowo matowy, całkowicie mętne.
Piana nikła, pojawiła się tylko na chwilkę po nalaniu, potem pozostała tylko obrączka przy szkle. W wersji z tanku w browarze była oczywiście ogromna i gęsta.
Zapach intensywny i bogaty - słodkich, mocno dojrzałych bananów i egzotycznych owoców (maracuja, daktyl) z dodatkiem goździków i cynamonu.
W smaku również bukiet owoców południowych z przewagą bananów ale dość wytrawnie - kwaskowy choć zapach sugerował większą słodycz. Do tego dość duża drożdżowość, są też goździki. Piwo treściwe, czuć jego "gęstość" ale ma aż 65% słodu pszenicznego w zasypie.
Gazu jest mało, jak na pszenicę wysycenie zbyt niskie.
PET jak PET, etykieta jak na razie zbiorcza do wszystkich piw z ręcznymi adnotacjami.
Pierwsza warka pszeniczniaka z Frýdlantu, dostaliśmy ją "na drogę" w 1,5 l butelce PET od sládka Michala Horáčka po zwiedzeniu browarku
Kolor ciemnopomarańczowo matowy, całkowicie mętne.
Piana nikła, pojawiła się tylko na chwilkę po nalaniu, potem pozostała tylko obrączka przy szkle. W wersji z tanku w browarze była oczywiście ogromna i gęsta.
Zapach intensywny i bogaty - słodkich, mocno dojrzałych bananów i egzotycznych owoców (maracuja, daktyl) z dodatkiem goździków i cynamonu.
W smaku również bukiet owoców południowych z przewagą bananów ale dość wytrawnie - kwaskowy choć zapach sugerował większą słodycz. Do tego dość duża drożdżowość, są też goździki. Piwo treściwe, czuć jego "gęstość" ale ma aż 65% słodu pszenicznego w zasypie.
Gazu jest mało, jak na pszenicę wysycenie zbyt niskie.
PET jak PET, etykieta jak na razie zbiorcza do wszystkich piw z ręcznymi adnotacjami.
Comment