Z nazwy niby tmavě ale jak smoła - nieprzenikniona czerń, nawet pod światło.
Piana ciemnobeżowa, dość gęsta, wysoka na 5 cm, o drobnych oczkach poprzetykanych większymi bąblami. Po paru łykach z piany wciąż pozostaje gruby kożuch, mocno lepi się do szkła.
Zapach piwniczno drożdżowy z karmelową słodowością.
W smaku wytrawnie kwaskowe jak suszone owoce, do tego wyraźna palona słodowość, kawowe nuty, występuje też czekolada ale jakaś taka mdła. Wydaje się, że i to piwo powinno dłużej poleżakować.
Wysycenie idealne, nieprzeszkadzające.
Podane w pokalu 0,4 l z podkładką. Cena 50 kč.
Pite na miejscu w Luční boudě 26.07.2014.
Piana ciemnobeżowa, dość gęsta, wysoka na 5 cm, o drobnych oczkach poprzetykanych większymi bąblami. Po paru łykach z piany wciąż pozostaje gruby kożuch, mocno lepi się do szkła.
Zapach piwniczno drożdżowy z karmelową słodowością.
W smaku wytrawnie kwaskowe jak suszone owoce, do tego wyraźna palona słodowość, kawowe nuty, występuje też czekolada ale jakaś taka mdła. Wydaje się, że i to piwo powinno dłużej poleżakować.
Wysycenie idealne, nieprzeszkadzające.
Podane w pokalu 0,4 l z podkładką. Cena 50 kč.
Pite na miejscu w Luční boudě 26.07.2014.