Trzecie piwo z sezonowej serii No Idols!
Tym razem Double IPA o zaw. ekstr. 19% , 7,6 alk. i goryczce 66 IBU
Chmieleno chmielem Nelson Sauvin z Nowej Zelandii
Aromat - bardzo dojrzałe owoce i żywiczna chmielowość
Piana - umiarkowanie wysoka, gęsta, mocno przylega do szkła, trwała
Barwa - herbaciana, zmętniona
Wysycenie - delikatne, ale podszczypuje, lekko piekące
Smak - słodowa owocowość z wyraźnie dojrzałymi owocami - brzoskwinia, morela, gruszka,
bardzo zdecydowana, długa żywiczno-pestkowa goryczka. Alkohol w smaku wyczuwalny w niewielki sposób, ale rozgrzewa i piecze w gardle, nadając piwu poczucie ostrości jak po chilli. Finisz pikantny, rozgrzewający, zaskakujący. Goryczka i ostrość krążą w ustach
jeszcze długo po wypiciu
Treściwość - zdecydowanie wysokie
Zdecydowane w smaku piwo. Mocna treść, mocna goryczka, dodatkowo te pikantne tony...
Nie jest to mój styl, ale przyznaję że to petarda.
Piwo zadebiutowało w tym tygodniu równolegle w browarze i we wrocławskiej Drink-Hali.
Tym razem Double IPA o zaw. ekstr. 19% , 7,6 alk. i goryczce 66 IBU
Chmieleno chmielem Nelson Sauvin z Nowej Zelandii
Aromat - bardzo dojrzałe owoce i żywiczna chmielowość
Piana - umiarkowanie wysoka, gęsta, mocno przylega do szkła, trwała
Barwa - herbaciana, zmętniona
Wysycenie - delikatne, ale podszczypuje, lekko piekące
Smak - słodowa owocowość z wyraźnie dojrzałymi owocami - brzoskwinia, morela, gruszka,
bardzo zdecydowana, długa żywiczno-pestkowa goryczka. Alkohol w smaku wyczuwalny w niewielki sposób, ale rozgrzewa i piecze w gardle, nadając piwu poczucie ostrości jak po chilli. Finisz pikantny, rozgrzewający, zaskakujący. Goryczka i ostrość krążą w ustach
jeszcze długo po wypiciu
Treściwość - zdecydowanie wysokie
Zdecydowane w smaku piwo. Mocna treść, mocna goryczka, dodatkowo te pikantne tony...
Nie jest to mój styl, ale przyznaję że to petarda.
Piwo zadebiutowało w tym tygodniu równolegle w browarze i we wrocławskiej Drink-Hali.
Comment