Zhůřák to browarek położony ok. 25 km od Pilzna.
Produkcję rozpoczęli w 2013 r. Jeśli ktoś pomyśli,
że to kolejny klasyczny minibrowar czeski, to jest w
błędzie.
Warzą oryginalne ejle, górne portery itp.
Kazbekian Smoke-Out to India Pale Ale na czeskim chmielu Kazbek,
który pochodzi od dzikiego chmielu kaukaskiego. Najbardziej /z tego co wiem/
goryczkowy chmiel czeski. Do tego dodano m.in. wędzony słód
14% ekstr.
5,9 % alk.
70 IBU
Aromat - cytrusowe owoce, leciutkie wędzenie
Piana - dość niska, kremowa, gęsta, trwała, zostaje na szkle
Barwa - herbaciano-złoto-pomarańczowa, lekka mętność
Smak - wyraźna gorycz (trudno nazwać to goryczką). Jak kubki smakowe się już przyzwyczają to pojawiają się pełne tony owocowe, bez słodyczy, dość charakterystyczne
- z jednej strony coś jak pigwa, morela, z drugiej grejpfrut. Potem lekkie wędzenie
Treściwość - pełne.
Podchodziłem do tego piwa z dystansem. pierwszy łyk i pomyślałem, że przez tę gorycz nic się nie wydobędzie. Potem było już lepiej. Piwo oczywiście zdominowane przez chmiel, wędzenie migocze gdzieś w tle, ale całość jest intrygująca, a baza tego piwa dobra.
O dziwo przyjemne zaskoczenie a nie kolejna IPA-nuda.
Strona browaru:
Produkcję rozpoczęli w 2013 r. Jeśli ktoś pomyśli,
że to kolejny klasyczny minibrowar czeski, to jest w
błędzie.
Warzą oryginalne ejle, górne portery itp.
Kazbekian Smoke-Out to India Pale Ale na czeskim chmielu Kazbek,
który pochodzi od dzikiego chmielu kaukaskiego. Najbardziej /z tego co wiem/
goryczkowy chmiel czeski. Do tego dodano m.in. wędzony słód
14% ekstr.
5,9 % alk.
70 IBU
Aromat - cytrusowe owoce, leciutkie wędzenie
Piana - dość niska, kremowa, gęsta, trwała, zostaje na szkle
Barwa - herbaciano-złoto-pomarańczowa, lekka mętność
Smak - wyraźna gorycz (trudno nazwać to goryczką). Jak kubki smakowe się już przyzwyczają to pojawiają się pełne tony owocowe, bez słodyczy, dość charakterystyczne
- z jednej strony coś jak pigwa, morela, z drugiej grejpfrut. Potem lekkie wędzenie
Treściwość - pełne.
Podchodziłem do tego piwa z dystansem. pierwszy łyk i pomyślałem, że przez tę gorycz nic się nie wydobędzie. Potem było już lepiej. Piwo oczywiście zdominowane przez chmiel, wędzenie migocze gdzieś w tle, ale całość jest intrygująca, a baza tego piwa dobra.
O dziwo przyjemne zaskoczenie a nie kolejna IPA-nuda.
Strona browaru: