Ekstrakt 11°Blg, alkohol 3,8%.
Piwo ma kolor mocnej herbaty z cytryną trochę podchodząc w czerwień, mętne.
Piana lekko beżowa, pierzasta, gęsta ale przy szkle dość duże bąble. Po dość energicznym nalaniu była na około 3 cm, w trakcie picia pozostawał 0,5 cm kożuch prawie do końca, najgrubszy był przy ściankach.
Zapach wyraźny, miodowo-żywiczny.
W smaku bardzo przyjemne, bardzo aromatyczna słodowa podstawa ze specyficzną nutą kandyzowanej skórki pomarańczowej, podsuszonej moreli i wielu innych owoców ciężkich do określenia. Bukiet jest bardzo bogaty, do tego bardzo przyjemna, wyrazista goryczka pozostająca na podniebieniu razem z rześką owocowością. Pyszne piwo, przebogate smakowo, aromatyczne, można pić i pić mogło by się nigdy nie kończyć Tym bardziej, że zawartość alkoholu nie powoduje szybkiej nieważkości.
Wysycenie jest w górnej strefie normy ale zupełnie nie przeszkadza, a wręcz po beknięciu powracają milutkie smaki.
Oceniam wersję w PET przywiezioną do Warszawy. Była nalana parę dni wcześniej przez pana sládka prosto z kega.
Piwo ma kolor mocnej herbaty z cytryną trochę podchodząc w czerwień, mętne.
Piana lekko beżowa, pierzasta, gęsta ale przy szkle dość duże bąble. Po dość energicznym nalaniu była na około 3 cm, w trakcie picia pozostawał 0,5 cm kożuch prawie do końca, najgrubszy był przy ściankach.
Zapach wyraźny, miodowo-żywiczny.
W smaku bardzo przyjemne, bardzo aromatyczna słodowa podstawa ze specyficzną nutą kandyzowanej skórki pomarańczowej, podsuszonej moreli i wielu innych owoców ciężkich do określenia. Bukiet jest bardzo bogaty, do tego bardzo przyjemna, wyrazista goryczka pozostająca na podniebieniu razem z rześką owocowością. Pyszne piwo, przebogate smakowo, aromatyczne, można pić i pić mogło by się nigdy nie kończyć Tym bardziej, że zawartość alkoholu nie powoduje szybkiej nieważkości.
Wysycenie jest w górnej strefie normy ale zupełnie nie przeszkadza, a wręcz po beknięciu powracają milutkie smaki.
Oceniam wersję w PET przywiezioną do Warszawy. Była nalana parę dni wcześniej przez pana sládka prosto z kega.