Ekstrakt 14°Blg, alkohol 5,8%.
Kolor hebanowy, przy ściankach ciemnobrązowy, nie do przejrzenia nawet pod światło.
Piwo wyjęte z lodówki, nalewane niezbyt szybko, może dlatego piany nie było dużo - na około 1 cm. Była beżowa, dość gęsta, w trakcie picia pozostała mgiełka z obręczą na powierzchni, na szkle zostawia ślady.
Pachnie pięknie i wyraźnie gorzką czekoladą i palonym słodem.
W smaku świetnie komponujące się nuty palono słodowe, kakao, gorzkiej czekolady i kawowe. Wszystko to w idealnych proporcjach, nic dodać nic ująć. Pije się świetnie, piwo jest aksamitne z leciutką kakaową goryczką, wysycenie nieduże.
Oprócz degustacji na miejscu w browarku, pan sládek Josef Krýsl nalał mi te piwo do PET-a. To zupełna nowość, nie było jeszcze do niego gotowych etykiet. Fotka zrobiona już w Warszawie.
Kolor hebanowy, przy ściankach ciemnobrązowy, nie do przejrzenia nawet pod światło.
Piwo wyjęte z lodówki, nalewane niezbyt szybko, może dlatego piany nie było dużo - na około 1 cm. Była beżowa, dość gęsta, w trakcie picia pozostała mgiełka z obręczą na powierzchni, na szkle zostawia ślady.
Pachnie pięknie i wyraźnie gorzką czekoladą i palonym słodem.
W smaku świetnie komponujące się nuty palono słodowe, kakao, gorzkiej czekolady i kawowe. Wszystko to w idealnych proporcjach, nic dodać nic ująć. Pije się świetnie, piwo jest aksamitne z leciutką kakaową goryczką, wysycenie nieduże.
Oprócz degustacji na miejscu w browarku, pan sládek Josef Krýsl nalał mi te piwo do PET-a. To zupełna nowość, nie było jeszcze do niego gotowych etykiet. Fotka zrobiona już w Warszawie.