Szkoda pieniędzy, lepiej dołożyć parę groszy i zakupić 2 Sarmackie Przynajmniej nie będzie takiego zawodu
Plzeňský Prazdroj, Pilsner Urquell
Collapse
X
-
-
Uwaga, uwaga, specjalista zatrudniony przez KP wyczuwa w Urquellu wanilię, orzecha, czekoladę i banana! I to wszystko przez to, że latami wąchał Pilsnera i znalazł te nuty. Serioooo? Większego kitu się nie da chyba wcisnąć. Do tego wanilia jest podstawowym aromatem Urquella...
Polecam mocno:
Comment
-
Comment
-
Uwaga, uwaga, specjalista zatrudniony przez KP wyczuwa w Urquellu wanilię, orzecha, czekoladę i banana! I to wszystko przez to, że latami wąchał Pilsnera i znalazł te nuty. Serioooo? Większego kitu się nie da chyba wcisnąć. Do tego wanilia jest podstawowym aromatem Urquella...
Polecam mocno:
https://youtu.be/lu2WPNP7c3EComment
-
Aż otworzę, bo mam (05.08.15):
Kolorystycznie, piwo ma kolor ciemnego złota, piana wnosząca się, powoli opada.
Aromat: jest odrobinę czekolady jak w winie rioja, ale nie jest to czekolada z kakao, wanilia nie, ale bardziej imbir, aczkolwiek prym wiedzie chmiel, kwiatowy-konwalia. Orzechy i banany to nie to piwo, I am fucking sorry. Nuta dolna: więcej imbiru i chmielu. Orzeźwienie, a nie Orzechowienie. Tak pachną pilznery.
Smak: wyrazisty ziołowo-kwiatowy chmiel, na finiszu lekka metaliczność-specjalnie wziąłem piwo nie z piwnicy. Orzeźwiający, normalny pilzner.
Ja cały cas lubię PU i jak jest w dobrej cenie to biorę, ale więcej pokory w wypowiadaniu bzdur, a przede wszystkim skrzętnej nauki gdzie wanilia może się pojawić i dlaczego nie w przypadku pilznerów.Last edited by Petitpierre; 2015-03-26, 13:52.Mały porterek-przyjaciel nerekComment
-
Kolor: Złote. Idealnie klarowne. 5
Piana: Niezbyt trwała. Trochę wymuszona nalewaniem dość szybko opadła. Zero lacingu, a do końca picia coś tam po powierzchni piwa pływało. 2
Zapach: Lekko świeży słód, słodycz, trochę chmielu. Zachęcający, chociaż bez niespodzianek. 3.5
Smak: Piwo lekko słodowe, za to z bardzo fajną, średnią goryczką, lekko zalegającą. Nie spodziewałem się tego po tym piwie. Spodziewałem się kolejnego, przereklamowanego eurolagera. A tymczasem dostałem delikatne, lekkie piwo sesyjne, którego z przyjemnością można wychylić więcej niż jedną szklankę. Smaczne . 4
Nie piwszy do tej pory PU kojarzyłem to piwo jako jeszcze jeden koncernowy eurolager. Być może lepszy, bo nie z polskiego koncernu. Nie Tyskie, nie Warka, nie Żywiec, nie Żubr, itd. Ale bez polotu. A tu tymczasem żadnych dziwnych posmaków, wyraźnie zaznaczona goryczka, bez jakiegoś posmaku starego, śmierdzącego słodu. Bez tej charakterystycznej bylejakości, jaką ostatnio doświadczyłem pijąc Żniwne Sezonowe z Biedronki (2,99zł! Ta cena to potwarz, a to piwo to obelga dla spragnionego klienta). Pilsner Urquell to eurolager idealny, moim skromnym zdaniem.
Muszę sprawdzić przy okazji czy ten PU co stoi na półkach w Biedronce też jest warzony i rozlewany w Czechach, bo jeśli tak to na pewno ze dwie buteleczki zawsze znajdą miejsce w mojej szafce. Z dalszych punktów handlowych nie chciałoby mi się nosić .
Warka do 03.04.16.Comment
-
Także piłem ostatnio tego PU z Biedronki za 3,99zł za butelkę.
Za takie pieniądze można go od czasu do czasu kupować. Zdecydowanie bliżej mu do pilsa niż lagera czy "brońboże eurokorpo lagera".
Niska zawartość %, niezła pełnia, choć pod koniec zbyt pustawa. Goryczka nie za wysoka, ale wyraźnie zaznaczona w typie ziołowo-łodygowym. Lekko zalegająca, ale to piwo pozostawia przynajmniej jakiś słodowo goryczkowy posmak.
Wgniata wszystkie heńki, grolsze, carlsy czy inne san migele w ziemię
Wymięka przy craftopilsach, ale one nie są po 4zł w każdej BiedronceLast edited by dlugas; 2015-09-21, 10:12.Comment
-
Jestem skłonny do pewnej pochwały PU, zwłaszcza jeżeli chodzi o koszt zakupu w Biedrze tego piwa.
PU w Czechach kosztuje w promocji /Billa/ powiedzmy od 17,90 koron /+ 3 korony za butelkę/ co daje trochę powyżej 3 złotych.
Piwo to np. Billa sprzedawała bez promocji nawet kiedyś po 23,90 + 3 korony.
Jeżeli ktoś lubi Urquella to może być zadowolony bo stosunek "przebitki" jest minimalny w porównaniu do piw po 9-11 koron w podobnej cenie zakupu u nas za złotówki.
A zatem z koncernówkami PU cenami nie wygra ale po rozważeniu wartości dodanych i innych sentymentów piwo nabiera atrakcyjności .
Zgadzam się też oczywiście że z naszymi koncernówkami Pilzner faktycznie wyraźnie wygrywa.Comment
-
Z beczki to niezłe piwo, taki półpils Ale przynajmniej w przystępnej cenie. Dla porównaniu, w Rzeszowie 6,50 zł.Comment
-
Gdzie u nas z kranu leci PU za 6,5zł? w czeskiej ?
nic tylko pić,
dla mnie taki "prawie pils" :] bo więcej jak pół, chociaż połówki są podobno równeComment
-
Comment
-
Comment
-
Comment
-
No ale chyba sami przyznacie, ze stawiając heńka na przeciw PU to chyba nawet nie ma o czym dyskutować, który wyrób więcej sobą prezentuje.
Wiadomo, że w Czechach znajdziemy bez problemu lepsze piwo za podobne lub mniejsze pieniądze niż PU. Jednak przenosząc to piwo na nasz rynek i z racji, że jest dość dobrze dostępny za 4,19zł to trudno znaleźć tak szeroko dostępne piwo z Czech czy Słowacji, które byłoby lepsze niż wspomniany PU
Wiadomo, ze nie ma co wynosić tego piwa na piedestał, ale na tle kozelo-mnicho-keltów, które są w każdym markecie PU jest dla mnie znacząco lepszym wyborem.
Pomijając, że mamy do wyboru wybór polskich regionalnych czy tańszych kraftów.Comment
Comment