Plzeňský Prazdroj, Pilsner Urquell

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • granat862
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.12
    • 945

    #76
    Pardon
    Aż się zaczerwieniłem
    Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

    Comment

    • Gambrinus
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.06
      • 696

      #77
      Kazde moje podejscie do Urqella w ciagu ostatnich lat konczylo sie rozczarowaniem. Ostatnio znow sie skusilem zachecony nowym opakowaniem. Piwo tym razem zaskoczylo mnie na plus. Wszystko (slodowa slodycz, wyrazna goryczka, slodowo-chmielowy aromat) jest na swoim miejscu. Smakuje tak jak je pamietam z dawnych lat. Jedyny mankament to marna piana. 4+ (2-5)
      Popieraj małe browary!!!
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #78
        Również próbuję PU z Czech w nowym opakowaniu. Jest to import prywatny, a nie w ramach KP. Alkoholu 4,4%, ekstraktu nie podano. Zakupione w Billi w Czeskim Cieszynie za 16,90 kc, czyli porównując do innych czeskich piw - drogo.

        Piana - skandalicznie słaba, pomimo, że piłem z pokala 0,33l i dolewałem co jakiś czas, to nic nie pomogło. Dla piwa, które ma być wzorcem pilsnera, to jest obciach.
        Kolor - początkowo wydawał mi się całkiem ciemny, ale po bliższym przyjrzeniu widać, że przeciętny. Złocisty, akurat na 12tkę.
        Nasycenie CO2 - średnie, niższe niż w naszych pilsach, ale czeskie tak mają i to pasuje, także nie można z tego czynić zarzutu, a wręcz zaletę.
        Smak - nie jest źle, ale na kolana nie rzuca. Jest solidna goryczka, jest trochę słodowości. Piwo sprawia wrażenie trochę wodnistego jak na 12% ekstraktu, znaczy pilsnery takie są, ale oczekiwałbym trochę pełniejszego smaku. W porównaniu do polskiego PU, to i tak jest super. Ostatnio nie dopiłem 0,33l PU z Tychów
        Opakowanie - zamiast złotka, papierowa obwoluta na szyjce - pewnie ma znaczenie jak się pije z gwinta. Butelka z cieńszego szkła, tamta sprawiała chyba lepsze, solidniejsze wrażenie.

        Podsumowując jest to piwo dobre, ale nic ponadto. Lepsze niż polska podróbka, ale nie jest jakąś klasyką do której można porównywać inne pilsnery.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Krzysztof
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.04
          • 1689

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Również próbuję PU z Czech w nowym opakowaniu. Jest to import prywatny, a nie w ramach KP. Alkoholu 4,4%, ekstraktu nie podano. Zakupione w Billi w Czeskim Cieszynie za 16,90 kc, czyli porównując do innych czeskich piw - drogo.

          Piana - skandalicznie słaba, pomimo, że piłem z pokala 0,33l i dolewałem co jakiś czas, to nic nie pomogło. Dla piwa, które ma być wzorcem pilsnera, to jest obciach.
          Kolor - początkowo wydawał mi się całkiem ciemny, ale po bliższym przyjrzeniu widać, że przeciętny. Złocisty, akurat na 12tkę.
          Nasycenie CO2 - średnie, niższe niż w naszych pilsach, ale czeskie tak mają i to pasuje, także nie można z tego czynić zarzutu, a wręcz zaletę.
          Smak - nie jest źle, ale na kolana nie rzuca. Jest solidna goryczka, jest trochę słodowości. Piwo sprawia wrażenie trochę wodnistego jak na 12% ekstraktu, znaczy pilsnery takie są, ale oczekiwałbym trochę pełniejszego smaku. W porównaniu do polskiego PU, to i tak jest super. Ostatnio nie dopiłem 0,33l PU z Tychów
          Opakowanie - zamiast złotka, papierowa obwoluta na szyjce - pewnie ma znaczenie jak się pije z gwinta. Butelka z cieńszego szkła, tamta sprawiała chyba lepsze, solidniejsze wrażenie.

          Podsumowując jest to piwo dobre, ale nic ponadto. Lepsze niż polska podróbka, ale nie jest jakąś klasyką do której można porównywać inne pilsnery.

          PU w Polsce jest robiony na licencji i w takim wypadku nie powinno się mówić o "podróbce" a o np. "wersji".
          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
          www.twojmalybrowar.pl

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof
            PU w Polsce jest robiony na licencji i w takim wypadku nie powinno się mówić o "podróbce" a o np. "wersji".
            Nie no oczywiście, nie posądzam KP o kradzież, czy podszywanie się. Jednakowoż dziwi mnie, jak piwo na licencji może różnić się tak oczywistym i ważnym parametrem jak zawartość ekstraktu.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • rotmistrz
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.06
              • 469

              #81
              Moim zdaniem orgilany pilsner z Czech i ten produkowany przez KP są tak różne od siebie prawie w każdym calu, że możemy mówić o dwóch róznych piwach których cechą wspólną jest nazwa i butelka. Po każdym powrocie z Czech przywożę sobie parę orginałów i daje do porównań z naszym. Po degustacji większość mówi, iż piła dwa różne piwa. pozdrawiam

              Comment

              • Totus
                Porucznik Browarny Tester
                • 2007.11
                • 326

                #82
                Ostatnio w sklepach pojawiła się butelka Urquel-a 0,33 z napisem IMPORTED. Niby wyprodukowany i rozlewany w Pilznie ale moją uwagę przykuł jeden szczegół. Butelka opisana po polsku, a tam stoi 11,8% ekstraktu... Myslicie, że to była wersja exportowa Pilsner-a? Czy też w Czechach obniżyli % ekstraktu?
                Zapraszam do Browaru Sielanka.

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Totus
                  Ostatnio w sklepach pojawiła się butelka Urquel-a 0,33 z napisem IMPORTED. Niby wyprodukowany i rozlewany w Pilznie ale moją uwagę przykuł jeden szczegół. Butelka opisana po polsku, a tam stoi 11,8% ekstraktu... Myslicie, że to była wersja exportowa Pilsner-a? Czy też w Czechach obniżyli % ekstraktu?
                  Nie obniżyli. Jak na wycieczce w browarze w Plznie powiedziałem przewodniczce, że w Polsce PU ma 11,8% ekstraktu to takie oczy zrobiła.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • delvish
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.11
                    • 3508

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                    Jak na wycieczce w browarze w Plznie powiedziałem przewodniczce, że w Polsce PU ma 11,8% ekstraktu to takie oczy zrobiła.
                    Dokładnie to ma 11,75o
                    Last edited by delvish; 2008-03-08, 15:40.
                    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                    (Frank Zappa)

                    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                    Comment

                    • coldfire
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2008.01
                      • 374

                      #85
                      Jak to w końcu jest z tym Urquellem w Polsce? Na niektórych opakowaniach jest napisane "Brewed in Pilzen, Czech" i na górze "Imported", natomiast na innych "Born in Pilzen, Czech".
                      Czy to oznacza, że te "Brewed" są prosto z Czech, a te "Born" (w naszym przypadku) z Tychów? Trochę to dziwne, bo wątpię, żeby w Sellgrosie jedne (butelki) były KP, a inne (konserwy) - oryginalne...
                      Piwa i pacierza nie odmawiam

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coldfire
                        Jak to w końcu jest z tym Urquellem w Polsce? Na niektórych opakowaniach jest napisane "Brewed in Pilzen, Czech" i na górze "Imported", natomiast na innych "Born in Pilzen, Czech".
                        Czy to oznacza, że te "Brewed" są prosto z Czech, a te "Born" (w naszym przypadku) z Tychów? Trochę to dziwne, bo wątpię, żeby w Sellgrosie jedne (butelki) były KP, a inne (konserwy) - oryginalne...
                        Właśnie jest tak jak piszesz. Z tego co się orientuję but. 0,33l są z Czech, cała reszta jest z Polski.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Totus
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.11
                          • 326

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                          Właśnie jest tak jak piszesz. Z tego co się orientuję but. 0,33l są z Czech, cała reszta jest z Polski.
                          No nie do końca. Na mojej jest "born in PLZEN . CZECH", a na kontrze, że uwarzono w Czechach. [Oczywiscie moja butelka to 0,33 ]
                          Zapraszam do Browaru Sielanka.

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Totus
                            No nie do końca. Na mojej jest "born in PLZEN . CZECH", a na kontrze, że uwarzono w Czechach. [Oczywiscie moja butelka to 0,33 ]
                            No to znaczy, że się zmieniło. Jak wprowadzali nową butelkę, to na tych 0,33l pisało "Brewed in Plzen", a na 0,5l "Born in Plzen", ekstrakt zaś to 12% - 0,33l, 11,8% - 0,5l.
                            Może KP stwierdziła, że jednak nie ma się co wygłupiać z tym importem i zaczęli lać w Polsce. Skoro i tak polski Pilsner jest lepszy...
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • coldfire
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2008.01
                              • 374

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                              No to znaczy, że się zmieniło. Jak wprowadzali nową butelkę, to na tych 0,33l pisało "Brewed in Plzen", a na 0,5l "Born in Plzen", ekstrakt zaś to 12% - 0,33l, 11,8% - 0,5l.
                              Było napisane...

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                              Może KP stwierdziła, że jednak nie ma się co wygłupiać z tym importem i zaczęli lać w Polsce.
                              Możliwe, ale na konserwach, i to połlitrowych, nadal jest "Brewed..."
                              Kretyńska polityka.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                              Skoro i tak polski Pilsner jest lepszy...


                              pzdr
                              Last edited by coldfire; 2008-03-09, 12:18.
                              Piwa i pacierza nie odmawiam

                              Comment

                              • Totus
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2007.11
                                • 326

                                #90
                                To co ogólnie wniosek jest taki, że można zaufać jeśli piszą imported czy nie? :P Musze wiedzieć czy jak będe w Czechach mam polować na oryginał czy już go się napiłem
                                Zapraszam do Browaru Sielanka.

                                Comment

                                Przetwarzanie...